Trzeba przyznać, że nie jest to idealny mecz w naszym wykonaniu, ale wynik mówi sam za siebie. Brakuje trochę skuteczności, ale z drugiej strony wystarczy sobie przypomnieć starcie z Hiszpanią i liczbę błędów w ataku i oddanych piłek Las Guerreras. Tutaj tego nie było. A remis daje nam upragniony awans. W dodatku nieźle broniła Adrianna Płaczek. Zapraszamy po przerwie.