Co za finisz! Odrodzenie mistrzyń Polski w hicie kolejki

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Adrianna Górna
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Adrianna Górna

MKS Zagłębie Lubin odwróciło w końcówce losy środowej, szlagierowej potyczki i zrewanżowało się tym samym ekipie MKS FunFloor Perły Lublin za dotkliwą porażkę z pierwszej rundy zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet.

- Lublinianki to świetny zespół, ale po tym nieudanym spotkaniu na ich parkiecie, przeanalizowałyśmy swoje błędy, popracowałyśmy nad taktyką i mam ogromną nadzieję, że to my wyjdziemy z tego pojedynku zwycięsko - powiedziała rozgrywająca lubińskiego klubu, Emilia Galińska.

Przypomnijmy, że drużyna z Koziego Grodu w pierwszym bezpośrednim starciu pokonała mistrzynie Polski różnicą aż dziewięciu bramek i pojechała do Lubina po kolejny komplet punktów. W pewnym momencie był on na wyciągnięcie ręki, MKS Zagłębie Lubin grało bardzo nerwowo i niedokładnie, ale... okazało się, że gospodynie to, co najlepsze zostawiły na sam koniec.

Ekipa z Dolnego Śląska musiała się mocno namęczyć, żeby pokonać u siebie odwieczne rywalki, które rok 2021 zakończyły na pierwszym miejscu w PGNiG Superlidze Kobiet. Lubinianki przez większość pojedynku napotykały na swojej drodze jakieś trudności.

Złote medalistki miały swoje grzeszki. Zawodniczki ze stolicy polskiej miedzi nie potrafiły ustrzec się niekiedy prostych błędów, a do tego zdecydowanie lepiej mogły wykorzystać grę w liczebnej przewadze. A kilka razy zdarzało się nawet grać w podwójnej.

Warto dodać, że w pierwszej połowie spotkania kapitalnie broniła Paulina Wdowiak, która na parkiet wybiegła w wyjściowym składzie, a w ataku z minuty na minutę coraz mocniej rozkręcała się Paulina Masna. Dużo dobrego dawała też swojej drużynie wszechobecna na boisku - Kinga Achruk, która tuż po zmianie stron pięknie huknęła w okienko bramki strzeżonej przez nieźle dysponowaną Monikę Maliczkiewicz (13:16 w 32').

I to właśnie parady reprezentantki Polski pozwoliły miejscowym uwierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone i losy meczu da się odmienić. Pomogły w tym także Kinga Jakubowska - MVP, Karolina Kochaniak-Sala i Emilia Galińska, która w ostatniej minucie meczu na bramkę zamieniła arcyważny rzut karny.

MKS Zagłębie Lubin - MKS Funfloor Perła Lublin 28:25 (13:14)

Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Jakubowska 9, Łabuda 1, Grzyb 1, Górna 5, Drabik, Galińska 2, Zawistowska 2, Kochaniak-Sala 5, Machado Matieli 2, Milojević 1.
Karne: 2/3
Kary: 8 min.

MKS: Gawlik, Wdowiak - Płomińska 6, Szarawaga 3, Więckowska 2, Gęga, Szynkaruk, Pietras, Anastacio, Masna 6, Roszak 4, Achruk 4, Portasińska.
Karne: 3/4
Kary: 18 min.

Sędziowie: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota

---> Sićko oszczędzany na mistrzostwa. Patryk Rombel bierze kadrę na ostatnie testy
---> ME 2022. Rywale Polaków bez kilku znanych graczy

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

Źródło artykułu: