25-latek może mówić o olbrzymim pechu. Już po zakończeniu rundy jesiennej, podczas rutynowych badań, okazało się, że jego więzadła w kolanie znów zostały uszkodzone. Zawodnik mający za sobą debiut w pierwszej reprezentacji lada dzień przejdzie operację i będzie musiał pauzować do końca sezonu 2021/22. Wszystko przydarzyło się akurat, gdy lewy rozgrywający zaczął odgrywać ważną rolę w Gwardii, niedawno po długiej przerwie trafił nawet do siódemki kolejki (44 bramek jesienią). Na domiar złego, jego kontrakt z klubem wygasa latem 2022 roku.
Wiktor Kawka już trzeci raz przejdzie podobny zabieg. Pierwszy uraz uszkodził więzadła krzyżowe jeszcze w trakcie występów w Stali Mielec. Po przenosinach do Opola w 2019 roku po raz kolejny zerwał więzadła, w marcu 2019 r. przeszedł zabieg i znowu pauzował przez kilka miesięcy.
Kilka lat temu Kawkę uznawano za kandydata na etatowego reprezentanta, zabłysnął jako 21-latek w barwach Stali Mielec i doczekał się debiutu w kadrze Piotra Przybeckiego. Potem jego karierę mocno spowolniły wspomniane kontuzje kolana, przez które stracił ponad dwa lata.
Wobec jego kontuzji, Gwardia może mieć spory problem z obsadą lewego rozegrania w rundzie wiosennej. Jedynym nominalnym graczem na tej strony postał Paweł Kowalski.
ZOBACZ:
Zmiana pokoleniowa w Puławach?
Wielka wpadka szefa IHF
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!