O takim obrocie spraw poinformowały duńskie media. Portal fyens.dk podaje, że niektórzy duńscy bukmacherzy, tuż przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy GOG a Kadetten Schaffhausen, przestali przyjmować zakłady na ten mecz. Spowodowane to było zaskakującymi spadkami kursów na zwycięstwo szwajcarskiej ekipy. Jednym z takich bukmacherów był Danske Spil.
- Zrobiliśmy to, bo zaobserwowaliśmy dziwne zmiany kursów. Więc zamknęliśmy zakłady na ten mecz - poinformowali przedstawiciele Danske Spil w wywiadzie dla duńskiej telewizji TV2 Sport. - Nie wiemy, dlaczego tak się stało. Możemy jednak poinformować, że zgłosiliśmy to spotkanie do GLMS.
GLMS to system monitorowania, który ma na celu wyłapywanie podejrzanych spotkań. Zdaniem dziennikarzy z fyens.dk, świadczy to nie mniej, nie więcej jak o tym, że bukmacherzy podejrzewają ustawienie meczu.
Spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem Kadetten 29:28. O wyniku zadecydował rzut karny wykonywany przez Gabora Csaszara razem z końcową syreną. Zdaniem fyers.dk, wyniku "pilnowali" cały czas arbitrzy z Kosowa - Arsim i Erdoan Vitaku - którzy mieli faworyzować gospodarzy.
Trener Duńczyków, Nicolej Krickau, po spotkaniu był wyraźnie rozczarowany. - Zrobiliśmy, co mogliśmy. Nie mogliśmy zdziałać więcej - powiedział, cytowany przez fyers.dk. Postawy sędziów jednak nie skomentował.
Czytaj także:
-> udany start Nafciarzy w LE
-> Łomża Vive osłabiona
ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie wytrzyma kolejnych obostrzeń. "U nas nawet tłumów nie ma, więc o co chodzi?"