PGNiG Superliga Kobiet. Aleksandra Zimny z Norwegii przeniesie się do Eurobudu JKS-u Jarosław

WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: Aleksandra Zimny
WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: Aleksandra Zimny

Aleksandra Zimny wraca do PGNiG Superligi Kobiet. Ostatnie lata spędziła w Norwegii. Po rozgrywającą sięgnął Eurobud JKS Jarosław, czyli zeszłoroczny beniaminek rozgrywek.

Zimny przed wyjazdem do Norwegii reprezentowała barwy nieistniejącej już SPR Pogoni Szczecin. Jest wychowanką innego szczecińskiego klubu, MKS-u Kusego (obecnie występuje w 2. lidze). Stamtąd, jako 21-latka, trafiła na roczne wypożyczenie do Storhamar, w którym pracował obecny szkoleniowiec reprezentacji Polski, Arne Senstad.

Ze Storhamar sięgnęła po brązowy medal w norweskich rozgrywek i przeniosła się do Voldy HK. Klub ten uplasował się na pierwszym miejscu. Zawodniczka przedłużyła wówczas swoją umowę. Teraz postanowiła jednak zmienić otoczenie, o czym wcześniej już informowaliśmy (więcej tutaj).

Jej nominalną pozycją jest środek rozegrania. Może być też wykorzystywana do gry obronnej, z uwagi na imponujące warunki fizyczne. Zimny mierzy aż 190 cm wzrostu. Miała okazję sprawdzić się w turniejach towarzyskich za czasów, kiedy kadrę narodową prowadził jeszcze Leszek Krowicki, a jego asystentem był Adrian Struzik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie

W listopadzie 2019 roku otrzymała z kolei powołanie do pierwszej kadry szczypiornistek, którą przejął właśnie Senstad. Zaproszenie od szkoleniowca otrzymała także w bieżącym roku kalendarzowym (marzec). Wcześniej była powoływana jedynie do kadry B, którą prowadziła Sabina Włodek.

Zawodniczka negocjowała nową umowę i w końcu zdecydowała się na przenosiny do Eurobudu JKS-u Jarosław. Wcześniej z zeszłorocznym beniaminkiem PGNiG Superligi Kobiet związały się już: Sandra Guziewicz, Sylwia Matuszczyk, Walentyna Niesciaruk oraz Olesia Parandi.

Zobacz więcej:
--> Ramon Oliveira zamienił Gdańsk na Mielec

Komentarze (2)
avatar
Grieg
9.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z tą nominalną pozycją to nie do końca prawda, bo w ataku Ola występuje najczęściej na lewej połówce, więc w Jarosławiu będzie pewnie grać na przemian z Żukowską. 
avatar
Observator
9.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No, no - walka o podium robi się coraz bardziej interesująca - boisko zweryfikuje wszystko !