Duet wyborowy. Siódemka 16. kolejki PGNiG Superligi

Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na grafice: siódemka 16. kolejki Superligi
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na grafice: siódemka 16. kolejki Superligi

Grupa Azoty Tarnów sprawiła jedną z największych niespodzianek sezonu w Superlidze, pokonując Gwardię Opole. Bohaterami spotkania (i gwiazdami kolejki) okazali się dwaj gracze beniaminka.

Bramkarz: Patryk Małecki (Grupa Azoty Tarnów)

Statystyki (13/39) nie oddają jego udziału w zwycięstwie z Gwardią. Małecki odbił mnóstwo kluczowych piłek i inicjował kontrataki. W Tarnowie mieli nosa, bo bramkarz należy do najlepszych fachowców tego sezonu w Superlidze. Odbił 157 piłek i pod tym względem ustępuje tylko Marcinowi Schodowskiemu.

ZOBACZ: Matulić na dłużej w Wiśle[nextpage]

Lewoskrzydłowy: Łukasz Kużdeba (Grupa Azoty Tarnów)

Małecki nie pozwalał Gwardzistom rozkręcić się i przy okazji pomógł wykreować innego bohatera. Kużdeba korzystał z obron swojego kolegi i seryjnie kończył ataki. Nie mylił się także z pozycji, wykorzystał wszystkie karne (4/4) i zakończył mecz z 11 bramkami. To jeden z jego najlepszych meczów w superligowej karierze, a na pewno najlepszy od czasu letnich przenosin do Tarnowa.

ZOBACZ: MMTS Kwidzyn na dnie
[nextpage]

Lewy rozgrywający: Adam Babicz (Chrobry Głogów)

To całkiem udane dni dla Babicza. W weekend swoim rzutem rozstrzygnął mecz w Kwidzynie, w derbach Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin pracował na miano bohatera. Rzucił siedem bramek i to w dużej mierze dzięki Babiczowi Chrobry doprowadził do karnych. W nich rozgrywający także nie zawiódł, ale ze zwycięstwa cieszyło się Zagłębie. 
[nextpage]

Środkowy rozgrywający: Maciej Tokaj (Zagłębie Lubin)

Po poważnych kontuzjach chyba nie ma śladu, więc Tokaj zaczyna pokazywać możliwości. W Zabrzu spowolnili go konkurenci, w Lubinie początkowo uraz kolana. Dopiero po wielu miesiącach przerwy stał się ważnym elementem miedziowej siódemki. Kilka kolejek temu już zagościł w siódemce, po spotkaniu z Chrobrym też nie dał nam wyboru. Piękne bramki (w sumie 7/9), asysty, odważne decyzje... Tokaj naprawdę ma ogromne możliwości. 
[nextpage]

Prawy rozgrywający: Ziga Mlakar (Orlen Wisła Płock)

Zadanie miał wprawdzie bardzo ułatwione, bo trener Dawid Nilsson ledwie sklecił siódemkę Stali, ale po ostatnich tygodniach Słoweniec zasługuje wyłącznie na pochwały. Trzecie wyróżnienie w czterech kolejkach, w tym czasie na koncie ponad 20 bramek. W Mielcu dołożył akurat siedem. Mlakar w takiej formie powinien wywalczyć nowy kontakt, pytanie tylko, czy w Płocku nie chcą postawić na młodszą generację. Np. duet Fernandez-Mathe. Znacznie bardziej prawdopodobny transfer tego pierwszego. 
[nextpage]

Prawoskrzydłowy: Arkadiusz Moryto (PGE VIVE Kielce)

Wypoczęty, to i skuteczny. Jesienią król strzelców złapał zadyszkę, pauzował kilka tygodni z powodu urazu mięśniowego i od razu jest sobą. Górnikowi rzucił dziewięć bramek, przy 100 proc. skuteczności! Pomimo kilku tygodni przerwy jest już ósmy w klasyfikacji strzelców i może wkrótce wedrzeć się do ścisłej czołówki. 
[nextpage]

Kołowy: Paweł Salacz (Torus Wybrzeże Gdańsk)

Rok temu o tej porze pisaliśmy o nim jako o rewelacji sezonu. Kolejne rozgrywki nie są tak udane, chociaż Salacz nie spuścił jakoś znacząco z tonu. Potrzebował jednak takiego występu jak ten w Piotrkowie. Wykończył wszystkie akcje (7/7), wygrywał przepychanki, ale Wybrzeże wrócił do domu bez punktów.

Źródło artykułu: