Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie PGNiG Superligi Mężczyzn po fazie zasadniczej, czyli rozegraniu 26 kolejek zespoły, które zajęły miejsca od 9. do 14. walczyły o utrzymanie się w rozgrywkach. Były w mało korzystnej sytuacji, bo ich dorobek punktowy został wyzerowany. Przez jakiś czas ostatnia poprzednio Arka Gdynia była liderem. Większość obserwatorów przecierało oczy ze zdumienia.
Pierwsze problemy kadrowe Stali Mielec. Czytaj więcej!
Ostatecznie do sensacji nie doszło, ale wszystko rozstrzygnęła dopiero ostatnia kolejka. Gdynianie przegrali po rzutach karnych w sąsiednim Gdańsku z Wybrzeżem i to oni opuścili najwyższą klasę rozgrywkową. W barażach (wygranych z Nielbą) zagrała SPR Stal Mielec. Pojawiły się głosy, że system ten nie był do końca sprawiedliwy.
- Zmianę oceniam zdecydowanie na plus, ponieważ sytuacja z ostatniego sezonu była kontrowersyjna - przyznał Paweł Biały, sternik Sandra Spa Pogoni Szczecin. - Oczywiście, patrząc od strony niespodzianek, to było dla kibiców ciekawe, jednak dla klubów mało sprawiedliwe - dodał.
Zobacz także: Rodrigo Corrales postanowił zmienić klub
Jak poinformował WP SportoweFakty Biały, nowa zasada punktowania jest efektem rozmów wszystkich zainteresowanych stron. - Rozmawialiśmy na ten temat podczas ostatniego spotkania i jest to decyzja wypracowana zawierająca kompromis pomiędzy atrakcyjnością systemu dla kibiców, ale uwzględniającą starania klubów podczas rundy zasadniczej - podsumował szczeciński działacz.
Start sezonu 2019/2020 zaplanowano na przełom sierpnia i września (31.08-01.09). Najciekawiej zapowiada się mecz w Płocku. Wicemistrz Polski, Orlen Wisła podejmie KS Azoty Puławy.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]