Właściwie przez całe spotkanie Nielba nie miała pomysłu na złamanie tarnowian, tylko przez kwadrans była w stanie nawiązać wyrównaną walkę. SPR stopniowo budował przewagę, a kluczowym momentem była czerwona kartka dla jednego z najbardziej doświadczonych graczy Nielby, Bartosza Witkowskiego.
Obrotowy zaatakował twarz Alberta Sanka i sędziowie nie mogli podjąć innej decyzji. Zresztą w wielu sytuacjach obrońcy z Wągrowca nie potrafili znaleźć sposobu na rywali. Sanek, doświadczeni Michał Chodara i Łukasz Nowak urozmaicali grę, korzystali na kole z Kacpra Pawłowskiego. Mnóstwo piłek odbił Dawid Ciochoń, a Nielbie z dużym trudem przychodziło rzucanie bramek, głównie ze względu na błędy własne.
ZOBACZ: VIVE rozwiało wątpliwości
Przewaga momentami zbliżała się do 10 bramek, SPR z każdą minutą udowadniał swoją dominację, choć Artur Gawlik robił co mógł. Łukasz Nowak kontynuował swoją znakomitą grę, w drugiej połowie był nie do zatrzymania. Odliczanie do świętowania trwało ponad kwadrans, tarnowianom nic nie mogło odebrać sukcesu.
ZOBACZ: Legenda Wisły na lodzie
To drugie podejście SPR-u do Superligi. Rok temu na przeszkodzie stanęły względy proceduralne - klub nie przeszedł procesu licencyjnego. Nielbę czeka jeszcze baraż z 13. zespołem Superligi.
Baraż o Superligę, 2. mecz:
SPR PWSZ Tarnów - MKS Nielba Wągrowiec 36:26 (16:10)
SPR PWSZ: Ciochoń, Barnaś - Nowak 7, Chodara 5, Pawłowski 5, Kowalik 4, Wajda 3, Lazarowicz 2, Mogielnicki 2, Wojdan 2, Jewuła 1, Misiewicz 1, Szatko 1, Drobiecki 3
Nielba: Gawlik, Zanto - Gregor 7, Smoliński 4, Hoffmann 3, Skrzypczak 3, Widziński 3, Adamski 2, Gąsiorek 2, Drzazgowski 1, Tepper 1, Pacała, Świerad, Witkowski, Wrzesień
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Kiedy słuchałem Włodzimierza Szaranowicza, miałem łzy w oczach