Przed ostatnią kolejką Olimpia potrzebowała jednego oczka, by zapewnić sobie triumf. Lider tabeli, prowadzący niemal od początku do końca sezonu, zdecydowanie dominowała od pierwszego gwiazdka i wygrała z Ostrovią 41:27. Pomimo pierwszej lokaty, wątpliwe, że zwycięzcy wezmą udział w turnieju barażowym o awans do Superligi.
Sytuacja finansowo-organizacyjna klubu nie pozwala raczej myśleć o awansie. Olimpia odniosła się do plotek na swoim profilu na Facebooku.
Pytanie: Co dalej?
Te pytanie pojawia się od wczoraj i zadają je Kibice. Pewnie, że tak jak i Wy chcielibyśmy grać w Superlidze. Tak jak i Wy chcielibyśmy przeżywać emocje rywalizując z najlepszymi drużynami w Polsce. Tyle tylko, że to nie takie proste. Wynik sportowy to tylko niewielka część tego co trzeba zrobić, by zagrać na szczycie. Po pierwsze forma organizacyjna. Trzeba być spółką, a my jesteśmy stowarzyszeniem. Po drugie finanse. Zagwarantowany budżet na poziomie 2 milionów złotych. To niestety czynnik, który na ten moment nas przerasta. I po trzecie infrastruktura. Nasza hala choć w ostatnich latach zrobiono wiele, by stworzyć nam dobre warunki do gry nie spełnia wielu wymogów stawianych w Superlidze. Dopiero spełnianie tych wymogów pozwala nam na przystąpienie do turnieju barażowego z udziałem zwycięzców wszystkich trzech grup I Ligi. Mamy tylko kilka dni na poinformowanie Związku Piłki Ręcznej w Polsce o tym czy wymogi spełniamy.
Na drugiej lokacie sezon zakończył Real Astromal Leszno, który kilka dni wcześniej pokonał ŚKPR Świdnica. Trzecie miejsce dla Siódemki Miedzi Legnica, rozgrywającej najlepszy sezon od kilku lat. Rewelacyjny finisz zanotował MKS Wieluń, wygrywający wiosną jak leci. Gdyby zespół obudził się wcześniej, mógłby realnie zagrozić Olimpii. Rewelacyjnie spisał się beniaminek z Wrocławia - Forza regularnie punktowała w drugiej części sezonu i skończył rozgrywki na siódmej pozycji.
ZOBACZ: Piotrcovia odzyskała radość gry
Z ligą żegnają się szczypiorniści ASPR-u Zawadzkie i ŚKPR-u Świdnica. Ich los został przesądzony kilka tygodni temu.
ZOBACZ: SPR Tarnów zagra o Superligę
I liga grupa B, 22. kolejka:
Olimpia MEDEX Piekary Śląskie - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 41:27 (25:12)
Najwięcej bramek: dla Olimpii - Maciej Chromy 8, Łukasz Płonka, Michał Rosół, Szymon Kotalczyk - po 7; dla Ostrovii - Mateusz Wojciechowski, Damian Krzywda 8
ŚKPR Świdnica - Real Astromal Leszno 25:32 (16:14)
Najwięcej bramek: dla ŚKPR-u - Mateusz Wychowaniec 9; dla Realu - Piotr Łuczak 6, Michał Przekwas, Krzysztof Meissner - po 5
ASPR Zawadzkie - MSPR Siódemka Miedź Legnica 20:33 (10:20)
AZS UZ Zielona Góra - MKS Wieluń 24:35 (11:21)
Najwięcej bramek: dla AZS-u - Daniem Mieszkian, Adrian Franaszak - po 8; dla MKS-u - Jarosław Cepielik 6, Michał Bernaś, Konrad Krzaczyński, Krzysztof Węcek - po 4
Forza Wrocław - Politechnika Anilana Łódź 30:26 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Forzy - Bartosz Markiewicz 9, Piotr Burzyński 6; dla Anilany - Adrian Kucharski 7, Jan Stolarski, Marcin Matyjasik - po 6
UKS Olimp Grodków - WKS Grunwald Poznań 28:19 (15:11)
Najwięcej bramek: dla Olimpu - Maciej Maciejewski 10, Kamil Rogaczewski 7; dla Grunwaldu - Wojciech Jankowiak 6
# | Drużyna | M | Z | Zpk | Ppk | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | MSPR Siódemka Miedź Legnica | 15 | 10 | 2 | 1 | 2 | 453:392 | 35 |
2. | Ostrovia Ostrów Wielkopolski | 15 | 10 | 1 | 1 | 3 | 435:411 | 34 |
3. | KS Stal Gorzów | 15 | 10 | 1 | 1 | 3 | 451:391 | 33 |
4. | WKS Grunwald Poznań | 15 | 10 | 1 | 1 | 3 | 397:378 | 33 |
5. | WKS Śląsk Forza Wrocław | 14 | 1 | 1 | 1 | 4 | 354:321 | 27 |
6. | MKS Wieluń | 15 | 6 | 2 | 0 | 7 | 394:383 | 22 |
7. | Olimpia MEDEX Piekary Śląskie | 15 | 6 | 0 | 1 | 8 | 417:447 | 19 |
8. | UKS Olimp Grodków | 15 | 3 | 4 | 1 | 7 | 376:411 | 18 |
9. | AZS UZ Zielona Góra | 15 | 5 | 0 | 1 | 9 | 405:430 | 16 |
10. | Politechnika Anilana Łódź | 15 | 4 | 0 | 1 | 10 | 423:424 | 13 |
11. | Real Astromal Leszno | 15 | 3 | 0 | 0 | 12 | 360:413 | 9 |
12. | SPR Bór Oborniki Śląskie | 14 | 2 | 0 | 1 | 11 | 403:467 | 7 |
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!