W sobotę (6 kwietnia) rozegrane zostanie tylko jedno spotkanie w grupie mistrzowskiej oraz dwa w grupie spadkowej PGNiG Superligi Kobiet. Po ostatnim sukcesie po rzutach karnych w Szczecinie KPR Gminy Kobierzyce nadal może realnie myśleć o pogoni za trzecią w tabeli Energą AZS-em Koszalin. Aby urzeczywistniły się te marzenia, podopieczne Edyty Majdzińskiej muszą bezwzględnie sięgnąć po komplet punktów ze Startem.
Elbląg to jednak dla kobierzyczanek wciąż dziewiczy teren. Od czasu awansu drużyny z Dolnego Śląska do najwyższej klasy rozgrywkowej, KPR jeszcze nigdy nie wygrał z tym rywalem. Z drugiej jednak strony każda seria kiedyś się kończy. Ostatnio taką barierę udało się złamać w spotkaniach z Pogonią. Każdy rywal jest inny, każdy mecz jest inny. Ten slogan powtarzany jest przez zawodniczki jak mantra.
Czytaj także: nowe kontrakty w Pogoni
Start na własnym obiekcie przegrał obecnie tylko trzykrotnie. Pod kątem liczby straconych bramek (u siebie) plasowany jest na wysokim trzecim miejscu. To świadczy o skali trudności, jaka czeka KPR, a stawka jest bardzo wysoka. Wygrana gości przy założeniu, że koszalinianki nie poradzą sobie w Lubinie, oznaczać będzie zmniejszenie straty do AZS-u tylko do 5 "oczek".
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: kontrolowana wygrana Gwardii nad Górnikiem
O spokój grać będzie MKS Piotrcovia. Może się tak stać, jeśli gospodynie poradzą sobie w meczu z sąsiadem w tabeli, Koroną Handball. A że mecze między tymi drużynami dostarczały ogromnych emocji, wszystko jest możliwe. Po ostatniej przegranej w Jeleniej Górze nastroje w Piotrkowie Trybunalskim z pewnością będą bardzo bojowe. Nie wiadomo za to, jak dłuższa przerwa wpłynęła na zespół Pawła Tetelewskiego. Najpewniej między tymi zespołami rozstrzygnie się triumf w grupie o miejsca 7-11.
Liga Zawodowa u kobiet coraz bliżej. Zobacz więcej!
Trudne zadanie stoi przez UKS-em PCM-em. Do tej pory kościerzynianki zwyciężyły w lidze tylko raz. Kolejny punkt zdobyły dzięki remisowi w 23. kolejce w Chorzowie z Ruchem. To kropla w morzu potrzeb. Już teraz szanse na opuszczenie ostatniej lokaty graniczą z cudem. Po meczu z "Jelonką" te szanse mogą już bliskie zeru. W zespole chyba mało kto już wierzy, że walka o utrzymanie dla Kościerzyny Superligi jest realne. Ostatnio klub opuściła Kinga Gutkowska, choć kadra i tak była już bardzo wąska. Nadzieja umiera jednak ostatnia.
PGNiG Superliga Kobiet, 24. kolejka:
Start Elbląg - KPR Gminy Kobierzyce / 06.04, godz. 17:00
MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - Korona Handball Kielce / 06.04, godz. 17:00
KPR Jelenia Góra - UKS PCM Kościerzyna / 06.04, godz. 18:30