Asystent w II lidze, młodzież w Puławach. Patryk Kuchczyński rozpoczyna pracę trenera

Materiały prasowe / KRZYSZTOF KUROŃ / NMC GÓRNIK ZABRZE / Patryk Kuchczyński w barwach Azotów Puławy
Materiały prasowe / KRZYSZTOF KUROŃ / NMC GÓRNIK ZABRZE / Patryk Kuchczyński w barwach Azotów Puławy

Patryk Kuchczyński bierze się za szkolenie. Dwukrotny medalista MŚ zagra w II-ligowym Orlętach Zwoleń, gdzie będzie jednocześnie asystentem. W Puławach najprawdopodobniej zajmie się grupami młodzieżowymi.

W tym artykule dowiesz się o:

Po sezonie 2017/18 Kuchczyński nie otrzymał nowej oferty od Azotów Puławy i rozglądał się za nowym klubem. 35-letni skrzydłowy z imponującym CV - medalista MŚ (srebro 2007, brąz 2009) - dostał ciekawe oferty, ale zdecydował się na nieoczekiwany krok - zagra w drugoligowych Orlętach Zwoleń.

- Miałem dwie propozycje z 2. Bundesligi, odezwała się drużyna Superligi, ale plany spaliły na panewce głównie ze względów rodzinnych. Osiedliśmy z rodziną w Puławach i nie chcieliśmy się już nigdzie przenosić, mamy tutaj sporo zajęć. W czasie kariery przeprowadzek było aż za dużo. Do Zwolenia mam 20 km, będę dojeżdżać kilka razy w tygodniu. Wdrożę się też powoli w pracę trenera, będę grającym asystentem - wyjaśnił.

Po trzech sezonach w Azotach prezes Jerzy Witaszek nie rozmawiał z zawodnikiem o dalszej grze w zespole, ale przedstawił przed nim inne plany. - Mamy bardzo dobry kontakt, byliśmy zadowoleni ze współpracy i prawdopodobnie poprowadzę dwie grupy młodzieżowe w Puławach - dodał medalista MŚ.

Gdy Orlęta Zwoleń ogłosiły transfer Kuchczyńskiego, kibice nie ukrywali zdziwienia. To bomba transferowa jak na warunki II ligi. - Rozważałem nawet zakończenie kariery, ale zdecydowałem, że jeszcze trochę pogram i łagodnie wejdę w rolę szkoleniowca. W Zwoleniu przedstawiono ciekawy pomysł i przyjąłem ofertę - komentował swój wybór.

Kuchczyński rozegrał 201 spotkań w reprezentacji, był członkiem drużyny Bogdana Wenty, która sięgnęła po srebro i brąz mistrzostw świata. Zagrał w sumie na ośmiu wielkich imprezach. Z VIVE Kielce zdobył trzy tytuły mistrza Polski, grał też w Górniku Zabrze i Azotach Puławy. W Superlidze przekroczył 1500 bramek.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Profesor? Trochę się tak czuję

Komentarze (2)
avatar
emeryt45
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
teraz to wygląda logicznie, natury się nie oszuka, życzenia sukcesów na nowej drodze kariery sportowej i podziękowania za dotychczasowe sukcesy 
avatar
Maćko18
13.08.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W takim wypadku przejście do drugiej ligi wygląda na mądry ruch. Naturalna kolej rzeczy, każdy trener powinien zaczynać od młodzieży i stopniowo piąć się ku górze.