Bożena Karkut: Myślę, że się pozbieramy

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin  / Na zdjęciu: Bożena Karkut
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Bożena Karkut

Metraco Zagłębie Lubin po porażce z MKS Perłą Lublin straciło szansę na mistrzostwo, ale wciąż liczy się w walce o srebro. Wicemistrzynie kraju w środę rozegrają bardzo ważny mecz z Kram Startem. - Motywacja jest duża - zapewnia Bożena Karkut.

W ostatnich dniach na twarzach zawodniczek lubińskiego klubu trudno dopatrzeć się uśmiechu. Wicemistrzynie Polski w czwartek straciły szansę na obronę pucharowego trofeum, a w niedzielę przegrały przed własną publicznością z MKS Perłą Lublin i pożegnały się z grą o mistrzostwo.

- Może gdybyśmy wykorzystały momenty, w których powinnyśmy wyjść na prowadzenie, to wszystko potoczyłoby się inaczej - skomentowała trenerka Metraco Zagłębia Lubin. - W ofensywie podejmowałyśmy niemądre decyzje, które niestety nie przynosiły nam bramek. Wynik w pewnym momencie stanął w miejscu, a my byłyśmy bezradne i chaotyczne. W obronie szarpałyśmy, jak mogłyśmy, ale w ataku cały czas mamy jakąś blokadę - dodała rozgrywająca, Marta Rosińska.

W kontekście walki o srebro niebagatelne znaczenie może mieć środowy mecz z Kram Startem. Elblążanki wygrały trzy spotkania z rzędu i w grupie mistrzowskiej zrównały się punktowo z drużyną Miedziowych. - Nie spodziewam się niczego innego, jak trudnego spotkania. Niemniej myślę, że po ostatnim meczu się pozbieramy i zrobimy wszystko, aby elblążanki pokonać - powiedziała Bożena Karkut.

W tym sezonie Metraco Zagłębie i Kram Start mierzyły się ze sobą trzykrotnie. Ze wszystkich starć zwycięsko wyszły lubinianki. - Nie ma tak, że rywal nam "leży". Każdy mecz to inna historia, a ja nie mam teraz do dyspozycji kilku zawodniczek. Musimy łatać dziury. Ostatni mecz ze Startem graliśmy zupełnie innym składem, teraz trzeba będzie trochę ustawienie zmienić. Motywacja jest duża. Trzeba to wygrać, aby mieć za sobą względny spokój - przyznała trenerka drużyny z Dolnego Śląska.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kamery nie oszukasz. Teatralny upadek piłkarza po "ataku" sędziego

Źródło artykułu: