PGNiG Superliga kobiet. Takich bramek nie ogląda się często. Piłka nie miała prawa wpaść (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: Karolina Kochaniak
WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: Karolina Kochaniak
zdjęcie autora artykułu

Karolina Kochaniak z SPR Pogoni Szczecin została bohaterką w meczu 22. kolejki z UKS-em PCM Kościerzyna. Rozgrywająca siódemki ze stolicy Pomorza Zachodniego wykonała rzut po końcowej syrenie, który wszystkich zaskoczył.

Do końca meczu zostało 35 sekund. Piłkę na wagę trzech punktów miała Pogoń. Na posterunku stanęła jednak bramkarka, Agnieszka Kordunowska-Lupa. Przyjezdne ruszyły do ataku. Na kilka sekund przed końcem piłkę w siatce szczecinianek zmieściła Natalia Fesdorf (28:29). To jednak nie jej rzut zdecydował o wyniku. Już po końcowej syrenie gospodynie miały rzut wolny. Jak się okazało skuteczny. Karolina Kochaniak w sprytny sposób trafiła do siatki mimo bloku złożonego z sześciu rywalek. Ta bramka udowodniła, że mecz trwa dłużej niż 60 minut.

Poniżej pełna akcja z ostatnich chwil meczu Pogoni z UKS-em

Źródło artykułu: