Po sezonie 2017/2018 Wikingów opuszczą Kentin Mahe i Thomas Mogensen. Pierwszy z nich dał się skusić Veszprem, doświadczony Duńvczyk po latach wraca do ojczyzny i zagra w Skjern. Luki w składzie mają wypełnić tegoroczni norwescy wicemistrzowie świata.
Zdaniem "Fyens Stiftstidende", Magnus Jondal dołączy do Hampusa Wanne i stworzy ze Szwedem duet lewoskrzydłowych. 29-latek ze świetnej strony zaprezentował się podczas styczniowego czempionatu, miał pewne miejsce w siódemce i należał do najlepszych Norwegów podczas turnieju. Na niwie klubowej jego kariery nie prezentuje się już tak imponująco. Od 2016 roku reprezentuje duński GOG Svendborg, bez większych sukcesów.
W pakiecie ze skrzydłowym do Flensburga może przenieść się Goran Johannessen. Środkowy rozgrywający to potencjalny następca Mogensena. W drużynie narodowej zadebiutował sześć lat później niż Jondal (2015 rok), rozegrał dla Norwegii 30 spotkań, rzucił 51 bramek. 23-latek przeważnie znajdował się w cieniu Sandera Sagosena.
Jeżeli potwierdziłyby się plotki o tych transferach, to od nowego sezonu barwy Flensburga reprezentowałoby aż czterech Norwegów. Niedawno klub ogłosił podpisanie umowy z bramkarzem Torbjornem Bergerudem. W składzie wicemistrzów Niemiec znajduje się poza tym obiecujący 20-latek Magnus Abelvik Roed. Co ciekawe, do niedawna jednym z kandydatów na trenera zespołu był Christian Berge, selekcjoner Norwegów.
Według duńskiej gazety, zmiany czekają także koło Wikingów. Kandydatem do gry we Flensburgu jest Simon Hald, utalentowany obrotowy o kapitalnych warunkach (203 cm, 114 kg). Gracz Aalborga niedawno zaliczył swój premierowy występ w kadrze. Pytanie tylko, kto opuści zespół. W 2018 roku wygasają kontrakty Jacoba Heinla i Henrika Tofta Hansena.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: mur między słupkami. To był popis golkiperów