Rumuni i Białorusini zdawali sobie sprawę, że bezpośrednie starcie może rozstrzygnąć losy kwalifikacji do ME 2018. Drużyna ze wschodu potrzebowała kompletu punktów, by do ostatniego meczu z Serbią przystąpić na luzie. Rumuni musieli co najmniej zremisować, by pozostać w grze o wyjazd do Chorwacji.
Gospodarze, którzy rozbudzili nadzieje kibiców na pierwszy od 22 lat start w ME, złapali zadyszkę na ostatniej prostej eliminacji. Rumuni z Białorusinami zagrali najsłabsze spotkanie kwalifikacji, choć trzeba też przyznać, że Boris Puchowski i jego młodsi koledzy spisali się w Craiovej bez zarzutu.
Już po pierwszej połowie Białorusini mogli chłodzić szampany. Wynik 19:11 mówi sam za siebie. Trener Xavier Pascual próbował wstrząsnąć zawodnikami, szybko poprosił o czas, ale ani przed przerwą, ani po niej jego drużyna nie zastosowała się do wskazówek.
Białorusini pewnie dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny i udowodnili, że nie należało wieścić kryzysu w tamtejszej piłce ręcznej po odejściu wielkiego Siergieja Rutenki. Na horyzoncie pojawiło się multum utalentowanych graczy, na czele z Władysławem Kuleszem i Artsiomem Karalekiem.
Z "polskiej" grupy awans wywalczyli też Serbowie (po remisie 34:34 z Polską). Biało-Czerwoni mogą jedynie powalczyć o trzecie miejsce, ale w meczu z Rumunami będą musieli pokonać ich co najmniej sześcioma bramkami.
El. ME 2018, grupa 2 (5. kolejka):
Rumunia - Białoruś 22:32 (11:19)
Najwięcej bramek: dla Rumunii - Cosmin Grigoras, Iulian Mocanu - po 5, Alexandru Csepreghi 4; dla Białorusi - Borys Puchowski 7, Artsiom Karalek 6, Artur Karwacki, Dzianis Rutenka - po 4
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Białoruś | 6 | 3 | 2 | 1 | 177:152 | 8 |
2. | Serbia | 6 | 3 | 2 | 1 | 175:173 | 8 |
3. | Rumunia | 6 | 2 | 0 | 4 | 151:160 | 4 |
4. | Polska | 6 | 1 | 2 | 3 | 171:188 | 4 |
ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: Zawodnicy MMA buntowali się przeciw zarobkom "Pudziana"