Agresywni kibice mimo braku biletów próbowali dostać się do obiektu przez boczne drzwi. Ich napór powstrzymywała ochrona oraz zaalarmowana policja, a użyty podczas akcji gaz łzawiący dostał się do hali i opóźnił rozpoczęcie spotkania z udziałem mistrzów Polski.
Policjanci zatrzymali dwunastu stawiających opór kibiców. Ośmiu pełnoletnich trafiło do policyjnego aresztu, a pozostałych czterech przewieziono do Policyjnej Izby Dziecka w Łodzi. Mężczyźni mają od 15 do 27 lat.
- Nieletni (w wieku 15 i 16 lat) zostali w piątek dowiezieni z łódzkiej Izby i przesłuchani jako nieletni sprawcy czynu karalnego - wyjaśnia oficer prasowy Komendy Policji w Piotrkowie Trybunalski mł. asp. Ilona Sidorko.
Starsi usłyszą natomiast zarzuty o czyn z "Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych". Grozi im kara grzywny, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje
Niewykluczone, że piotrkowscy policjanci dokonają kolejnych zatrzymań. Śledczy analizują także nagrania z monitoringu i starają się zidentyfikować pozostałe osoby biorące udział w zajściu.
Czwartkowy mecz między Piotrkowianinem a Vive Tauronem Kielce miał być świętem piłki ręcznej w Piotrkowie Trybunalskim. Spotkanie było transmitowane przez telewizję nc+. Rozpylenie gazu łzawiącego, który przedostał się do hali, opóźniło start meczu - zawodnicy przerwali rozgrzewkę i udali się do szatni. W gorszym położeniu byli kibice, którzy musieli na trybunach zasłaniać twarze i czekać, aż hala się przewietrzy.
Spotkanie rozpoczęło się z 10-minutowy opóźnieniem. Vive wygrało 30:19.
Ci biedni bolszewicy mogli pomyśleć zanim nas napadli ,a nie później skamlec na warunki obozowe. Czytaj całość
Polskie obozy są bol Czytaj całość