Piotrkowianin - Azoty Puławy: nawiązali walkę mimo osłabienia

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Mimo braku czterech podstawowych zawodników i kontuzji dwóch innych graczy zespół Piotrkowianina był blisko sprawienia niespodzianki. Przegrał jednak z Azotami Puławy 29:31 (13:16) w spotkaniu 13. kolejki PGNiG Superligi.

W składzie Piotrkowianina brakowało: Marcina Schodowskiego, Marcina Tórza, Adama Pacześnego i Szymona Woynowskiego. Ze złamaną kością śródręcza grał Stanisław Makowiejew, a Piotr Swat z pękniętym śródstopiem.

Początek spotkania należał do gości. W 8. minucie było już 6:1, a Piotrkowianin raził bezradnością w ataku. W tym momencie zdenerwowany trener Piotrkowianina poprosił o przerwę, a jego zawodnicy zaczęli wreszcie rzucać gole. Robili to na tyle skutecznie, że po kwadransie gry na tablicy świetlnej widniał remis 6:6 i przerwę zmuszony był wziąć Marcin Kurowski. Kolejne cztery bramki rzucili goście, wygrywając w 20. minucie 10:6. Tę przewagę utrzymali już do końca pierwszej połowy. Do szatni puławianie zeszli z prowadzeniem 16:13.

Po zmianie stron do głosu doszedł Piotrkowianin. W 35. minucie po skutecznej kontrze Tomasza Mroza był remis 17:17. Przez następnych 10 minut żadna z drużyn nie potrafiła zbudować sobie przewagi. Azoty na kwadrans przed końcem odskoczyły na trzy trafienia (26:23), ale Piotrkowianin nie dawał za wygraną. Dwie minuty przed końcem było 28:30 i to gospodarze byli przy piłce. Tomasz Mróz nie trafił jednak w stuprocentowej sytuacji, a w odpowiedzi nie pomylił się najskuteczniejszy w sobotę Rafał Przybylski. Bramka Stanisława Makowiejewa nic już nie mogła zmienić - Piotrkowianin przegrał 29:31.

- Nie ma pięknych porażek. Mimo poważnych osłabień mogliśmy dziś sprawić niespodziankę. W końcówce zabrakło spokoju. Gramy dalej, przed nami jeszcze dwa wyjazdowe spotkania. Chciałem podziękować zespołowi za dobrą grę - powiedział Dmytro Zinchuk.

Piotrkowianin - Azoty Puławy 29:31 (13:16)

Piotrkowianin:
Procho, Banisz – Mróz 3, Iskra 7, Swat 1, Góralski 1, Nastaj, Surosz 2, Szczukocki, Andreou, Krawczenko 5, Pożarek 1, Makowiejew 7, Wędrak 2.
Trener: Dymytro Zinchuk
Karne: 0/1
Kary: 10 min (Mróz, Nastaj, Krawczenko, Pożarek, Makowiejew)

Azoty:
Bogdanov, Zapora, Koshovy – Petrovsky, Kuchczyński 1, Łyżwa 5/2, Kubisztal 3, Skrabania 1, Kacper Adamczuk, Rafał Przybylski 10, Grzelak 4, Masłowski, Kowalczyk 1, Krajewski 6/1, Bartosz Jurecki, Sobol.
Trener: Marcin Kurowski
Karne: 3/4
Kary: 10 min (Grzelak x2, Przybylski, Kubisztal, Łyżwa)

Sędziowali: Paweł Kaszubski, Piotr Wojdyr (Gdańsk). Widzów: 800

ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
emeryt45
4.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem reforma rozgrywek coraz bardziej mi się podoba i za trzy lata ekstraklasa może być dużo mocniejsza bo najzdolniejsza młodzież nabierze doświadczenia.