Azoty Puławy objęły prowadzenie już w pierwszej akcji po rzucie Patryka Kuchczyńskiego. Po kilku z rzędu nieudanych akcjach pozwolili jednak MMTS-owi Kwidzyn na objęcie pierwszego w meczu prowadzenia (3:2 w 9 min.). W kolejnych fragmentach spotkanie nadal toczyło się według schematu bramka za bramkę, a na tablicy najczęściej pojawiał się wynik remisowy.
Bohaterem pierwszych minut w szeregach gości był skrzydłowy Mateusz Seroka, autor czterech z sześciu bramek dla swojego zespołu. Kolejny raz dobrą dyspozycją wykazywał się też bramkarz MMTS-u Bartosz Dudek. W drugim kwadransie pierwszej połowy częściej na prowadzeniu byli kwidzynianie, ale ich przewaga nie wynosiła więcej niż jedno trafienie (6:7 w 16 minucie).
Azoty odzyskały prowadzenie w 26. minucie kiedy bramkę na 12:11 zdobył leżący już niemal na parkiecie Robert Orzechowski. Dwie minuty później eks-kwidzynianin dołożył kolejne trafienie i podopieczni Ryszarda Skutnika po raz pierwszy mieli trzy bramki przewagi. Ostatnie dwa gole w tej części gry zdobyli jednak goście i Azoty prowadziły do przerwy zaledwie 14:13.
ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Puławianie rozpoczęli drugą połowę z wielkim animuszem, rzucając w ciągu trzech pierwszych minut cztery bramki. Pierwsze trafienie dla MMTS-u zanotował Bartosz Janiszewski dopiero w 36. minucie Coraz lepiej w bramce Azotów spisywał się też Rosjanin Wadim Bogdanow skutecznie uprzykrzając życie rywalom.
W 40. minucie po kolejnym golu Prce puławianie prowadzili już 21:14, a kwidzynianie coraz częściej myli się w ataku. Podopieczni Patryka Rombla gaśli z minuty na minutę, pojedynczymi skutecznymi akcjami odgryzając się gospodarzom za kolejne trafienia. W pewnym momencie Azoty po rzucie Michała Kubisztala uzyskały 10 bramek przewagi.
Na ostatnie dziesięć minut meczu trener Skutnik wpuścił na parkiet rezerwowych (m. in. Bartosza Kowalczyka, Jana Sobola i Leosa Petrovskyego). Obraz gry nie uległ jednak zmianie i nadal zdecydowaną przewagę mieli pewni swego puławianie. Ostatecznie Azoty wygrały i w rywalizacji o brązowy medal mistrzostw Polski prowadzą 1:0.
Daniel Kordulski z Puław
KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 31:22 (14:13)
Azoty:
Bogdanow - Prce 8, Kubisztal 5, Orzechowski 4, Krajewski 4, Petrovsky 2, Masłowski 2, Przybylski 2, Kuchczyński 1, Grzelak 1, Kowalczyk 1, Sobol 1, Skrabania.
Karne: 2/2.
Kary: 2 min.
MMTS: Dudek, Kiepulski - Seroka 6, Nogowski 6, Szczepański 2, Janiszewski 2, Genda 2, Kryszeń 1, Mroczkowski 1, Zadura 1, Potoczny 1, Szpera, Klinger, Rosiak, Peret.
Karne: 4/4.
Kary: 8 min.
Kary: Azoty - 2 min. (Grzelak - 2 min.); MMTS - 8 min. (Peret, Genda, Zadura, Mroczkowski - po 2 min.).
Sędziowali: Sebastian Peltz i Jakub Pretzlaf (Rzeszów).
Widzów: 700.