Manolo Cadenas ma sposób na Azoty Puławy. "Musimy zdecydowanie podwyższać obronę"

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

Orlen Wisła Płock jest o krok od awansu do finału mistrzostw Polski. Podopieczni Manolo Cadenasa w sobotę po raz trzeci zagrają z Azotami Puławy. - Musimy wykorzystać okazję i zakończyć tę rywalizację - zapowiada Hiszpan.

Jego drużynie o sukces łatwo nie będzie, do starcia z puławianami wicemistrzowie Polski przystąpią bowiem poważnie osłabieni. Kontuzjowani są Dan-Emil Racotea, Mateusz Piechowski, Bartosz Konitz i Marco Oneto Zuniga, a problemy zdrowotne ma także Adam Wiśniewski.

- Ktoś powie, że narzekam, ale uważam, że obecny system rozgrywek to bardzo duże obciążenie dla zawodników, bo po prostu tych meczów jest zbyt wiele - mówi Manolo Cadenas.

Jego zawodnicy dwa pierwsze spotkania z puławianami wygrali, choć łatwo nie było. - Azoty zagrały przeciwko nam bardzo dobrze w ataku. Pozwalaliśmy zawodnikom podchodzić zbyt blisko naszej strefy i oddawać rzuty na bramkę. Tutaj tkwi problem - podkreśla Hiszpan na łamach oficjalnej strony internetowej Orlen Wisły.

Receptę na zwycięstwo Cadenas zna. - Musimy po prostu bardziej zdecydowanie podwyższać obronę i nie pozwalać na oddawanie rzutów z drugiej linii - mówi. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.

Źródło artykułu: