Piotr Przybecki: Gramy bez ciśnienia

Śląsk Wrocław w pierwszym tegorocznym meczu PGNiG Superligi przegrał na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (20:26). - Rywale mogli nam odjechać wcześniej - przyznaje trener, Piotr Przybecki.

Przed meczem na wrocławian nie stawiał nikt. Zawodnicy Śląska napsuli jednak gospodarzom sporo krwi.

- Muszę podziękować tym dziewięciu zawodnikom oraz bramkarzowi, którzy pojawili się na boisku i starali się realizować nasze założenia - mówi Przybecki. - Dla obu zespołów było to wejście po przerwie, obarczone znakiem zapytania. Mecz nie układał się do końca po myśli Zagłębia, mogli nam odjechać wcześniej.

Lubinianie przegrali różnicą sześciu trafień. - Staraliśmy się na podwyższona obronę rywali popróbować kilku wariantów, co nam się po części udawało - wyjaśnia trener Śląska. - Gdy doprowadzaliśmy do remisu było widać po tych chłopakach radość gry. To normalne. Gramy bez presji, bez ciśnienia. Staraliśmy się robić, co możemy. Zagłębie wygrało zasłużenie. Jest drużyną lepsza.

Śląsk po siedemnastu kolejkach ma na koncie cztery punkty i zajmuje w tabeli dwunaste miejsce.

Komentarze (0)