Norwegia - Niemcy. Dwa Kopciuszki zagrają o finał EHF Euro 2016

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

O finał mistrzostw Europy w krakowskiej Tauron Arenie zagrają dwie drużyny, na które przed rozpoczęciem turnieju mało kto stawiał - Norwegia i Niemcy. Dla obu zespołów to już jest wielki sukces.

W najlepszej czwórce EHF Euro 2016 zabrakło faworytów - Francuzów, Duńczyków, Polaków. O możliwość gry w meczu o złoty medal powalczą jednak dwie ekipy, które na przestrzeni turnieju zaprezentowały się z doskonałej strony - Niemcy i Norwegowie. Historie, jakie mają za sobą obie drużyny idealnie nadają się na scenariusze dobrych filmów.

Jeszcze dwa lata temu na mistrzostwach Europy Norwegowie zajęli czternaste miejsce. Niemców na tym turnieju w ogóle nie było - nie przeszli eliminacji. W grupie kwalifikacyjnej lepsi od nich okazali się Czesi i Czarnogórcy. Od kilku lat zespół poruszał się po równi pochyłej, ale brak awansu na turniej w Danii pokazał, że dzieje się to szybciej niż wielu myślało. Czarę goryczy przelały kolejne przegrane kwalifikacje - tym razem do mistrzostw świata w Katarze. Wyniki utratą funkcji przypłacił Martin Heuberger, a szansę na odbudowanie reprezentacji powierzono Dagurowi Sigurdssonowi. W wyniku decyzji IHF-u Niemcy ostatecznie pojechali Bliski Wschód i już tamten turniej pokazał, że są na bardzo dobrej drodze znów święcić wielkie triumfy.

Przed mistrzostwami w Polsce nikt jednak na nich nie stawiał. Z powodu kontuzji ze składu wypadli podstawowi zawodnicy - Uwe Gensheimer, Patrick Groetzki, Patrick Wiencek i Paul Drux. W trakcie turnieju niemieckiej reprezentacji pech nie opuszczał - przed meczem decydującym o awansie do półfinału, urazów nabawili się Steffen Weinhold i Christian Dissinger. Strata tego pierwszego była szczególnie bolesna - przez całą imprezę był głównym filarem zespołu.

Niemcy na otwarcie turnieju przegrali z Hiszpanami, ale już w dwóch kolejnych meczach grupowych odnieśli zwycięstwa - pokonali Szwedów i Słoweńców. W rundzie głównej zwyciężyli z Węgrami, Rosjanami i Duńczykami, dzięki czemu zajęli drugie miejsce w tabeli. W pojedynku decydującym o awansie do najlepszej czwórki nie przeszkodziły im poważne osłabienia, pokazali, że są niezwykle ambitną drużyną, która jest w stanie wygrać ze wszystkimi.

Norwegowie są z kolei czarnym koniem mistrzostw. Wiele osób spodziewało się, że mogą dojść daleko, ale chyba mało kto stawiał, że wygrają z gospodarzami turnieju - Polakami i obrońcami tytułu, aktualnymi mistrzami olimpijskimi i świata - Francuzami. Młodzi zawodnicy nie mieli do tej pory doświadczenia na wielkich turniejach, ale zdecydowanie wyróżniali się w Lidze Mistrzów. Niesamowitą pracę w zespole wykonał trener Christian Berge. Po zwycięstwie nad Trójkolorowymi i awansie do półfinału gracze i sztab szkoleniowy nie potrafili ukryć emocji. Dla Skandynawów bowiem gra w półfinale mistrzostw Europy to największy sukces w historii męskiej piłki ręcznej. W Norwegii do tej pory wielkie triumfy święciły bowiem tylko szczypiornistki.

Trudno wskazać faworyta spotkania. Obie ekipy pokazały się na tej imprezie ze znakomitej strony. W czołówce najlepiej rzucających znalazło się aż pięciu zawodników, którzy wystąpią w tym półfinale - Kristian Bjornsen (34 bramki), Tobias Reichmann (33), Espen Lie Hansen (27), Kent Robin Tonnesen (24) i Steffen Fath (23). Wiele wskazuje na to, że w meczu o awans do finału to oni będą odgrywali kluczowe role w swoich drużynach.

Norwegia - Niemcy / piątek, 29.01.2016 r., godz. 18:30 

Krzysztof Lijewski: Brakuje słów. To był blamaż!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (4)
avatar
Janusz Panasiuk
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niemcy wygrają niestety... ® 
avatar
David Kovalsky
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla mnie faworytem są Niemcy, jak Dagur ich znowu świetnie ustawi to Norwedzy będą mieli ciężko ale patrząc także realnie nie stoją na straconej pozycji. 
KrisKross10
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam przeczucie, ze Norwegia to wygra 
miki
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zapowiada się świetny półfinał. Oba zespoły są młode, grają bardzo ułożoną i widowiskową piłkę ręczną. Wydaje mi się jednak, że minimalnym faworytem są Niemcy, ale Norwegia już nie jedną niespo Czytaj całość