Polskie szczypiornistki lepsze od rówieśniczek ze Słowacji. "Pozytywów było dużo"

Młodzieżowa reprezentacja chce jak najlepiej przygotować się do walki o mistrzostwa świata. Pomóc ma w tym zgrupowanie w Barcicach koło Nowego Sącza i trzy mecze towarzyskie. Pierwszy już za nami.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-Czerwone pewnie pokonały swoje rywalki zza południowej granicy. Zwycięstwo nie było zagrożone ani przez moment. - Powoli dziewczyny zaczynają konsekwentnie grać to, co sobie zakładamy i fragmentami wyglądało to fajnie. Jeśli chodzi o minusy, to trzeba do nich zaliczyć niewykorzystane sytuacje, które narażały nas na kontry - zauważyła Monika Marzec, trenerka młodzieżówki.

- Jesteśmy zadowoleni z tego meczu. Takie spotkania są nam potrzebne, by dziewczyny się podbudowały i uwierzyły w siebie, nabrały pewności - dodała.
 
Zwycięstwo 34:26 należy uznać za zasłużone, bo nasza drużyna przewyższała rywalki umiejętnościami. - Umiejętności to jedno, ale była też radość z gry, której brakowało od dłuższego czasu - podkreśliła opiekunka reprezentacji Polski.

Potrójny sprawdzian z reprezentacją Słowacji jest o tyle cenny, że ta drużyna obok Hiszpanii i Turcji będzie też rywalem Polek w turnieju eliminacyjnym do mistrzostw świata w 2016 roku.

- Ustawiając te trzy mecze, nie wiedzieliśmy jeszcze, że przyjdzie nam się mierzyć również w eliminacjach. Pierwszy raz spotykamy się z tą drużyną i możemy zobaczyć jaki poziom i styl gry prezentują. Obraz jest trochę zamazany, bo nie są w pełnym składzie i brakuje im czterech zawodniczek. W marcu zweryfikuje nas boisko - zakończyła Monika Marzec.

Komentarze (0)