Frank Thünemann ujawnił, że nie było szans na to, aby środkowy rozgrywający pozostał w drużynie TVE.
- Nie było prób zatrzymania go. Od dłuższego czasu Henrik mówił tylko o możliwości przeniesienia się do ekstraklasy. Potem pojawiła się oferta z Polski, którą zaakceptowaliśmy. Była to racjonalna decyzja - stwierdził dyrektor sportowy, a następnie dodał: - Klub Vive Kielce chciałby się stać Bayernem Monachium polskiej piłki ręcznej.
Wszystko wskazuje więc na to, iż szefowie kieleckiego zespołu przedstawili Duńczykowi bardzo ambitne plany na przyszłość, które nie ograniczają się wyłącznie do rodzimej ligi.