Energa AZS Koszalin przed sezonem

Portal SportoweFakty.pl przygotował cykl "Przed sezonem", w którym prezentowane będą sylwetki zespołów występujących w PGNiG Superlidze. Poniżej przedstawiamy drużynę Energi AZS Koszalin.

Zmiany kadrowe

Po sezonie zakończonym na 5. lokacie w Enerdze AZS Koszalin doszło do wielu zmian personalnych. Swoje stanowisko zachował norweski szkoleniowiec Reidar Moistad, ale z klubem pożegnało się aż 12 zawodniczek. To niechlubny rekord w całej Superlidze Kobiet. Ogromny wpływ na ten fakt miały problemy finansowe, w jakie wpadły Akademiczki. Doszło nawet do tego, że działaczom postawiono ultimatum spłaty wszystkich zobowiązań do końca września, w przeciwnym razie nastąpi masowe rozwiązywanie umów. - Ufamy im, dlatego żadna z dziewczyn, które zagrały na ostatnim turnieju (w Koszalinie - dop. red.), nie odejdzie do końca września. Jeżeli do tego czasu zarząd nie spłaci zobowiązań wobec nas - może się to zmienić - stwierdziła na łamach portalu gk24.pl Aleksandra Kobyłecka.
[ad=rectangle]
Na taki krok już wcześniej zdecydowały się jednak Tatiana Bilenia (odeszła do beniaminka ligi - Aussie Sylex Sambora Tczew) oraz Sylwia Lisewska, która wybrała Start Elbląg. Trzecią, która za pomocą ZPRP zdecydowała się rozwiązać swój kontrakt była Sylwia Matuszczyk. Ta, po rozmowach z nowym prezesem (Wojciech Kukliński został odwołany, a zastąpił go Maciej Kamiński), ponownie związała się z AZS-em. Umowę podpisała jednak tylko na rok.

Norweski front wybrała Monika Odrowska (Levanger HK), która obok popularnego w Koszalinie "Liska" była najskuteczniejszą szczypiornistką Energi. To niewątpliwie spory "cios" w drużynę. Do sąsiada zza miedzy - SPR Pogoni Baltica Szczecin przeniosła się z kolei Monika Koprowska. Klub znacznie wcześniej zdecydował się wypożyczyć Adriannę Nowicką i Justynę Borkowską. Pierwsza znalazła się w Tczewie, druga zaś w Elblągu. Do swojej ojczyzny wróciła Jennifer Winter. Niemiecka skrzydłowa błysnęła formą na początku swojej przygody z polskim zespołem. Z upływem czasu popadła w przeciętność, z czego w Koszalinie nie mogli być zadowoleni. Po stronie strat należy również zapisać odejścia: Ewy Rybickiej i Pauliny Gajdzis do gdańskiego Łączpolu, Izabeli Oreszczuk do Polonii Kępno, Agnieszki Piechnik do Dwójki Nowy Sącz oraz Mileny Kot, z którą nie przedłużono kontraktu.

Karolina Kalska jeszcze w barwach Vistalu
Karolina Kalska jeszcze w barwach Vistalu

Pozyskano za to trzy solidne zawodniczki. Na samym początku czerwca zatrudniono skrzydłową Karolinę Kalską i bramkarkę Beatę Kowalczyk, które reprezentowały Vistal Gdynia oraz obrotową Kirsten Balle. Dunka była wcześniej podstawową szczypiornistką Teamu Esbjerg (zeszłorocznego finalisty Pucharu EHF). Co ciekawe, w okresie przygotowawczym każda z nich pokazała już swoją wartość. Nie mamy wątpliwości, że udowodnią to również w lidze.

W ostatnim czasie na testy zaproszono kolejne dwie piłkarki ręczne z zagranicy. Są to: Ioana Manoila z Rumunii i Jasmina Andonova z Macedonii. Obydwie to rozgrywające. Pierwsza z wymienionych gra na pozycji środkowej, druga zaś jest praworęczna i występuje na lewej stronie rozegrania. Kto wie, czy zarząd nie zdecyduje się podpisać z nimi umów. Obie w swoim debiucie zaliczyły trafienia, przeciwnik jednak nie był z najwyższej półki.

Spotkania sparingowe

Okres przygotowawczy był dla drużyny dość burzliwy. Początkowo miał on rozpocząć się już 17 lipca. Wszystkie zawodniczki i sztab szkoleniowy stawił się na pierwszym treningu, ale ten... się nie odbył. Powodem były oczywiście zaległości z pensjami. Ostatecznie jednak pierwszy sparing, z reprezentacją Chin, doszedł do skutku. Choć atmosfera w zespole nie była wówczas najlepsza, to jednak koszalinianki stanęły na wysokości zadania i ograły Azjatki 27:26. Był to niewątpliwy prezent dla trenera Moistada, który akurat tego dnia obchodził swoje okrągłe 50-te urodziny.

Pięć dni później w nadmorskim Dźwirzynie Energa podejmowała tegorocznego beniaminka Superligi Kobiet - Aussie Sambora. Także tym razem inicjatywa w całym spotkaniu należała do siódemki z zachodniopomorskiego. Najwyraźniej zawodniczki starały się pokazać, że na parkiecie wszystkie inne problemy odchodzą na dalszy plan, a liczy się jedynie sport i wygrywanie meczów. W tamtym spotkaniu po 7 bramek dołożyły: nieobecna już Lisewska oraz Joanna Załoga, która najwyraźniej na dobre uporała się z urazem pleców (przeszła nawet operację).

Dobre wyniki w grach towarzyskich przełożyły się również w późniejszym okresie. Będąc gospodyniami turnieju koszalinianki zajęły 2. lokatę, ustępując jedynie norweskiemu Glassverket. Na uwagę zasługiwała postawa Sary Garovic, która w trzech spotkaniach dołożyła 16 bramek i obok Kobyłeckiej (17 goli) była najskuteczniejszą szczypiornistką Energi. W poprzednim sezonie na parkiecie spędzała zdecydowanie mniej czasu. Teraz, gdy w drużynie pozostały już tylko 3 rozgrywające, zdaje się wykorzystywać swoje przysłowiowe "pięć minut".

Na 23 sierpnia działacze i trenerzy planowali rozegrać kolejny turniej, ale w ostatniej chwili poinformowano organizatora o wycofaniu się. - Koszalinianki mają w składzie mało osób i wycofały się z turnieju. Ten klub buduje zespół i planuje jeszcze wzmocnienia przed ligą - przekazał na naszych łamach informację szkoleniowiec tczewianek Leszek Elbicki. W zastępstwie tego drużyna, już w samej końcówce sierpnia udała się do Gdańska na sparing z beniaminkiem I ligi - AZS-em Łączpolem AWFiS-em Gdańsk. Pojedynek ten okazał się być jednostronnym widowiskiem. Popis dała Kalska (zdobywczyni 10 bramek). Była to zasługa dobrze wyprowadzanych kontr, w których doświadczona skrzydłowa okazywała się być po prostu najszybsza i przy tym niezwykle skuteczna.
[nextpage]Cele zespołu

"Mierz siły na zamiary" - mówi znane porzekadło, które wręcz idealnie wpasowuje się w obecną sytuację Energi AZS. Zdecydowanie inaczej wyglądał ten zespół w czerwcu, kiedy dołączyły do niego Balle, Kowalczyk i Kalska. Wszystkie są dobrze znane kibicom piłki ręcznej i każda z nich jest solidnym wzmocnieniem. Wydawało się, że walka o medal będzie jak najbardziej realna. Początkowa ofensywa transferowa dość szybko stanęła w miejscu i, jak się potem okazało, już nie ruszyła dalej. Tymczasem, co jakiś czas napływały informacje o odejściach czołowych zawodniczek. W tym momencie najważniejsze było utrzymanie tych, które zdecydowały się dać nowemu zarządowi jeszcze jedną szansę.

Światełkiem w tunelu okazał się być powrót i podpisanie nowej umowy przez obrotową Sylwię Matuszczyk. Do rozgrywek zgłoszono jednak tylko 11 zawodniczek, w tym zaledwie 3 rozgrywające. Kontuzja którejkolwiek z nich poważnie wpłynie na siódemkę Moistada. Do tego dochodzi minimalna wręcz liczba spotkań sparingowych (w zeszłym roku rozegrano ich aż 20, w tym już tylko 7). To wszystko razem powoduje, że koszalinianki zrobią raczej krok do tyłu niż do przodu. Walka o miejsca 3-4 nie jest co prawda poza ich zasięgiem, ale realne szanse należy ocenić nieco niżej. Wiele zmian może przynieść najbliższa przyszłość (czytaj wrzesień lub początek nowego roku). Niewiadomą wydają się być też prowadzone obecnie testy na dwóch zagranicznych szczypiornistkach. Rumunka i Macedonka mają wzmocnić rywalizację na rozegraniu. Jeśli one się sprawdzą, a klub podpisze z nimi umowy, to będzie można powiedzieć, że "pożar" został nie tylko stłumiony, ale i ugaszony.

Jakie nastroje będą panowały w nowym sezonie w Koszalinie?
Jakie nastroje będą panowały w nowym sezonie w Koszalinie?

Wyniki meczów sparingowych

Połczyn Zdrój
Chiny - Energa AZS Koszalin 26:27

Dźwirzyno
Aussie Sylex Sambor Tczew - Energa AZS Koszalin 25:27

Koszalin
Energa AZS Koszalin - Norwegia 22:28

Koszalin, I Międzynarodowy Turniej Piłki Ręcznej
Energa AZS Koszalin - Glassverket 22:28
Energa AZS Koszalin - EKS Start Elbląg 29:25
Energa AZS Koszalin - Aussie Sylex Sambor Tczew 30:28

Gdańsk
AZS AWFiS Łączpol Gdańsk - Energa AZS Koszalin 17:38

Podsumowanie okresu przygotowawczego w liczbach:

KlubMeczeZRPBramki+/-
Energa AZS Koszalin 7 5 0 2 195:177 +18

Kadra Energi AZS Koszalin na sezon 2014/2015 (stan na dzień 28.08.2014):

NrNazwiskoData urodzeniaWzrost/wagaPozycja
1 Beata Kowalczyk 29.12.1978 176 cm/64 kg bramkarka
64 Izabela Prudzienica 27.05.1985 179 cm/72 kg bramkarka
41 Kirsten Balle 22.09.1988 185 cm/76 kg obrotowa
64 Sylwia Matuszczyk 11.06.1992 172 cm/75 kg obrotowa
2 Karolina Kalska 14.08.1986 170 cm/52 kg skrzydłowa
9 Paulina Muchocka 14.04.1984 173 cm/65 kg skrzydłowa
14 Joanna Załoga 24.02.1985 170 cm/64 kg skrzydłowa
15 Dorota Błaszczyk 17.02.1984 164 cm/56 kg skrzydłowa
4 Aleksandra Kobyłecka 25.09.1984 173 cm/66 kg rozgrywająca
13 Joanna Chmiel 27.06.1980 158 cm/56 kg rozgrywająca
33 Sara Garovic 22.08.1994 177 cm/65 kg rozgrywająca

Źródło artykułu: