Szczypiorniści Vive Targów Kielce w ostatniej kolejce wygrali na wyjeździe z KPR-em Legionowo. Mistrzowie Polski niżej notowanego rywala pokonali pewnie, a na mecie meczu obie ekipy rozdzieliło dziewięć bramek. Swoją podopieczni Talanta Dujszebajewa nie mogli być jednak w pełni usatysfakcjonowani.
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo średnia. Dopiero po przerwie przez piętnaście minut wyglądaliśmy tak, jak powinniśmy i ten fragment ustawił cały mecz. Generalnie graliśmy jednak falami. Nie możemy być z tego spotkania zadowoleni - nie kryje Rosiński w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Dujszebajew w ostatnich dniach na zajęciach śrubę przykręcił swoim podopiecznym nieco mocniej. - Faktycznie ciężej trenowaliśmy, ale na pewno nie możemy na to zganiać naszej słabszej gry - podkreśla doświadczony rozgrywający.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Dla kielczan priorytetem są mecze, do których dojdzie w drugiej połowie marca. - Każdy do czegoś się przygotowuje. My już teraz próbujemy prezentować na boisku to, to chcemy zagrać w Lidze Mistrzów. Mecze z Rhein-Neckar Lowen są dla nas najważniejsze - deklaruje Rosiński. Lwom jego zespół po raz pierwszy stawi czoła dwudziestego drugiego marca.