Vive Targi Kielce i to dwa najlepsze polskie zespoły, nic więc dziwnego, że transfery na linii mistrz-wicemistrz zawsze wywołują sporo emocji. Nie inaczej jest po podpisaniu przez kielecki klub kontraktu z bramkarzem, , który obecnie broni barw Nafciarzy.
W rozmowie z chorwackim portalem crosport.hr zawodnik wyjawia powody swojej decyzji o przejściu do zespołu żółto-biało-niebieskich. - Kielce się rozwijają, czego dowodem jest ich obecność w Final Four Ligi Mistrzów. Gra tam także sporo Chorwatów, można powiedzieć, że jest to taka mała kolonia. Jestem szczęśliwy, że dołączę do ich długoterminowego projektu. Kielce są w czwórce najlepszych zespołów Europy - mówi Sego i dodaje, że cieszy go możliwość pracy z , nowym szkoleniowcem Vive Targów Kielce - Jestem zadowolony, że będę grać w zespole pod jego wodzą. To świetny fachowiec, z pewnością ma przepis na zwycięstwo w Lidze Mistrzów, a to moje wielkie marzenie sportowe.
Chorwat w rozmowie z portalem crosport.hr ujawnił także, że nie miał zamiaru zostawać w Płocku na kolejne sezony - Jeszcze przed podpisaniem umowy z Kielcami wiedziałem, że chcę opuścić Wisłę. Mimo całego szacunku dla klubu z Płocka, miałem kilka ofert z lepszych klubów. Trener Cadenas widział mnie w drużynie na przyszły sezon, ale ja nie zastanawiałem się długo nad ofertą z Kielc.
Jak zawsze przy transferach odwiecznych rywali nasuwa się wiele pytań na temat dyspozycji zawodników w meczach przeciwko przyszłym pracodawcom. - Nie wiem, czy nadal będę regularnie bronić w Płocku. To jest decyzja szkoleniowca. Wszyscy wiedzą, że moim pragnieniem jest jak najwięcej grać. Jeżeli chodzi o fanów, to w ostatnich meczach w barwach Wisły mogę poczuć ich dezaprobatę. Jest to w pewnym sensie zrozumiałe. Mecze na linii Kielce-Płock nazywają się "świętą wojną". Atmosfera i rywalizacja są świetne, porównywalne do tych ze starć Dynama Zagrzeb z Hajdukiem Split. W pełni rozumiem fanów, ale mam nadzieją, że oni mnie też. Jestem profesjonalistą, dam z siebie wszystko w ostatnich meczach dla Wisły i postaram się o osiągnięcie jak najlepszych wyników - zapewnia Marin Sego.
- Brakuje Kasy na Kasę...?