Ekipa Jerzego Szafrańca pod koniec minionego roku zanotowała iście fenomenalny finisz. Lubinianie od czasu powrotu doświadczonego szkoleniowca na ławkę trenerską wygrali cztery z pięciu meczów w PGNiG Superlidze, co wywindowało ich z przedostatniej pozycji w tabeli na gwarantujące grę w play-offach ósme miejsce. Zagłębie tryumfowało nie tylko w rywalizacji z bezpośrednimi przeciwnikami z dołu tabeli, ale zdołali też pokonać faworyzowane MMTS Kwidzyn i Górnika Zabrze. Nic dziwnego, że Miedziowi rok kończyli w znakomitych nastrojach.
Styczniowy powrót do treningów popsuł jednak dobre humory w lubińskim zespole. W jednym ze sparingów kontuzji ścięgna Achillesa doznał Dawid Przysiek, co wyłączyło go z gry do końca sezonu 2013/14. - Szkoda, że taka tragedia przytrafiła się Dawidowi. Już jest po zabiegu, czuje się dobrze, ale nie pomoże nam do końca sezonu - stwierdza obrotowy Zagłębia, Jarosław Paluch.
Pod nieobecność będącego liderem drugiej linii Przysieka, Miedziowych w drugiej części sezonu czeka bardzo trudne zadanie. Drużyna co prawda ma solidną przewagę nad strefą spadkową, ale by obronić miejsce w fazie play-off musi nadal punktować. Pierwszy sprawdzian charakteru zawodnicy trenera Szafrańca przejdą już w sobotę w Piotrkowie Trybunalskim. Jak zapewnia Paluch, Zagłębie stać na wyjazdowy tryumf.
- Jesteśmy przygotowani i mam nadzieję, że wywieziemy z Piotrkowa dwa punkty. Wiem że będzie to ciężkie, ale wierzę w swoją drużynę. Kluczem do wygranej będzie mocna obrona i wyprowadzona z tego szybka kontra. To będzie nasza broń - dodaje kołowy Miedziowych. Początek spotkania w Piotrkowie Trybunalskim o godz. 18:00.
Zagłębie zdoła wywieźć z Piotrkowa Trybunalskiego dwa punkty? 
Zagłębie może zrobić kr Czytaj całość