Młody rozgrywający rozegrał w piątek swój siódmy mecz w koszulce z orzełkiem na piersi. Niżej notowanemu rywalowi rzucił dwie bramki, w sumie golkiperów rywali pokonywać próbował czterokrotnie. - Pojawiło się parę błędów, zdarzyły mi się niedokładne podania. W obronie były niezłe momenty, w ataku zdobyłem dwie bramki. Możliwe, że trochę przeszkadzał mi stres. Generalnie nie było najgorzej, choć mogłem spisać się lepiej - podsumowuje swój występ Szyba w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Biało-czerwoni z Egipcjanami zagrali przeciętnie. Nieźle funkcjonowała polska defensywa, po raz kolejny zawiódł z kolei atak. - Spodziewaliśmy się ze strony rywali wysokiej obrony i tak też zagrali. Wiadomo, że taka defensywa stwarza nam problemy, bo mamy wysokich zawodników i to była główna przyczyna naszych kłopotów oraz tak równego meczu. Na szczęście ostatecznie udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę - mówi reprezentacyjny rozgrywający.
Szyba zdaje sobie sprawę z tego, że polski zespół stać na lepszą grę. - Jesteśmy zadowoleni tylko z wygranej. Wiemy, że nie był to nasz najlepszy mecz. Niemcy i Szwedzi są wprawdzie lepszymi drużynami, ale w spotkaniach z nimi nasza gra powinna wyglądać lepiej, bo jako zespół wolimy jednak obrony płaskie i w naszym ataku na pewno będzie większa płynność - podsumowuje. Z reprezentacją Trzech Koron Polacy zagrają w sobotę o godzinie 20:00.