Ubiegłotygodniowa konfrontacja miała dla opolan kluczowe znaczenie, z czterech pierwszych jesiennych meczów Gwardia nie wygrała bowiem żądnego. - Zremisowaliśmy tylko ze Stalą. Wiadomo, że mogliśmy powalczyć jeszcze z Zagłębiem, w meczach z Pogonią i Wisłą punktów już nikt raczej się jednak nie spodziewał - przyznaje trener Jagielski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Jego podopieczni przełamali się w Legionowie. Mecz miał nietypowy przebieg, Gwardziści w ciągu kilkunastu minut wyrobili sobie bowiem dziewięciobramkową przewagę, którą następnie zmitrężyli, pozwalając rywalom na doprowadzenie do remisu. W samej końcówce to jednak zespół z Opola zachował więcej zimnej krwi, zapewniając sobie bezcenne dwa punkty.
W najbliższej kolejce beniaminek zagra u siebie z MMTS-em Kwidzyn, a następnie czeka go wizyta w Głogowie. - Przed nami bardzo ważne mecze. Z MMTS-em jesteśmy sąsiadami w tabeli. Z pewnością możemy powalczyć zarówno z nimi, jak i z Chrobrym - nie ma wątpliwości Adam Malcher.
- Jest kilka spotkań, w których będziemy w stanie zdobywać punkty. Nie mamy powodu, żeby obawiać się dużych nazwisk. Bez obciążenia gramy luźniej i odważniej, dzięki czemu nie tracimy na wartości, jak podczas tych pierwszych przegranych meczów. Myślę, że powinno być dobrze - podsumowuje Jagielski. z MMTS-em Gwardia zagra w sobotę o 18:00.