W środę odbyła się pierwsza część zebrania sprawozdawczo-wyborczego ostrowskiego klubu. Jego pierwszym punktem było przedstawienie aktualnej sytuacji finansowej.
Nowy zarząd na czele z prezesem Tomaszem Szychem przejął stery w Ostrovii przed dwoma laty i spłacił połowę zobowiązań po swoich poprzednikach na półmetku swojej działalności. Niestety po minionym sezonie te zobowiązania jak bumerang powróciły do kwoty 150 tysięcy złotych.
Koszty rozgrywek sezonu 2012/2013 wyniosły 390 tysięcy złotych. Działaczom klubu udało się pozyskać 310 tysięcy zł. Zabrakło więc sumy 80 tysięcy zł., bowiem nie wszyscy sponsorzy wywiązali się ze swoich obietnic na przekazanie środków finansowych na szczypiorniak w Ostrowie Wielkopolskim.
Na środowym zebraniu pojawili się zawodnicy, którzy w minionym sezonie reprezentowali Ostrovię w I lidze. Wobec nich oraz trenerów klub ma zobowiązania za 3 miesiące. Dużym utrudnieniem w codziennej działalności KPR-u są nieopłacone podatki wobec Urzędu Skarbowego, który zablokował klubowe konto.
Głównym punktem spotkania miało być wybranie nowych władz klubu, bowiem dla obecnego zarządu kończy się 2-letnia kadencja. Do nich jednak nie doszło. W czwartek z władzami klubu spotka się powołana w trybie ekspresowym grupa inicjatywna, w której skład weszli między innymi Eugeniusz Lijewski, Mieczysław Mazurek czy Filip Orleański. Podczas rozmów poruszone zostaną również kwestie finansowe klubu i jego dalsze funkcjonowanie.
Środowe zebranie sprawozdawczo-wyborcze KPR Ostrovia obecni na nim członkowie postanowili przerwać, a obrady wznowić za tydzień o tej samej porze i miejscu - 3 lipca o godzinie 18 w lokalu Limba Catering przy ulicy Kantaka.
Wszyscy związani z ostrowską piłką ręczną mają nadzieję, że ta przetrwa w tym mieście na kolejne lata. W tym roku mija okrągła rocznica 50 lat kiedy po raz pierwszy drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego za sprawą Jerzego Młoczyńskiego przystąpiła do rozgrywek ligowych.