Babicz kontrakt z puławskim klubem podpisał 6 czerwca, po blisko pięciu latach decydując się na opuszczenie szeregów Tauron Stali Mielec. - Rozmawiałem z kilkoma klubami poprzez swoich menedżerów, ale opcja Puław była najkorzystniejsza i najbardziej satysfakcjonująca, dlatego też zdecydowałem się ją wybrać - powiedział wówczas w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl 27-letni rozgrywający.
Z faktu pozyskania byłego zawodnika m.in. Zagłębia Lubin satysfakcji nie kryje II trener KS Azotów Puławy, Piotr Dropek: - Szukaliśmy właśnie takiego rozgrywającego - stwierdza, dodając: - Na dzień dzisiejszy to nasze lewe rozegranie w kontekście kontuzji Łyżwy i rozwiązania umowy z Zinchukiem wymagało uzupełnienia.
W puławskim zespole Babicz o miejsce w pierwszym składzie powalczy z Piotrem Masłowskim, Arturem Barzenkou i Krzysztofem Łyżwą. Dropek zwraca uwagę na to, że dzięki swojej uniwersalności, rozgrywający będzie mógł wesprzeć także Michała Szybę oraz Rafała Przybylskiego. - Adam jest zawodnikiem, który może grać z powodzeniem na wszystkich trzech pozycjach na rozegraniu. Jest także graczem bardzo uniwersalnym, a do tego niezłym obrońcą. Pokładamy w nim duże nadzieje - zakończył.
To błąd, czy naprawdę jeden Adam Babicz, przeciętny zawodnik przeciętnej ligi, posiada dwóch lub więcej menadżerÓW?