Pierwsze z koszalińskich starć niczym nie różniło się od zeszłotygodniowych pojedynków w Gdyni. Podopieczne Waldemara Szafulskiego i Joanny Dworaczyk kontrolowały wynik rywalizacji od pierwszych minut, w końcówce tracąc animusz i wprowadzając ogromne emocje. W sobotę, w przeciwieństwie do drugiego meczu tej rywalizacji, więcej zimnej krwi w ostatnich sekundach zachowały Akademiczki, dzięki czemu przechyliły szalę zwycięstwa na swą korzyść.
Politechnika świetnie rozpoczęła spotkanie - po dwóch bramkach Sylwii Lisewskiej i Iwony Szafulskiej oraz trafieniu Dworaczyk koszalinianki prowadziły w 14. minucie już 5:2. Dobrze od pierwszych minut wyglądała gra w defensywie gospodyń, w szeregach których kilkoma ładnymi interwencjami popisała się Sołomija Sziwierska. Gdynianki mimo usilnych starań nie mogły sforsować twardej obrony rywalek, jednocześnie nadziewając się na kontrataki. Piłkarki AZS-u kontrolowały wydarzenia, na przerwę schodząc z w pełni zasłużonym prowadzeniem 12:8.
Po zmianie stron przez pierwszych osiem minut Politechnika kontynuowała świetny występ. Po bramce Marty Dąbrowskiej gospodynie wygrywały w 38. minucie 14:9 i nic nie zapowiadało katastrofy, jaka miała nastąpić w ciągu kilku kolejnych minut. Koszalinianki całkowicie straciły inicjatywę, a wyczuwające swoją szansę gdynianki już w 45. minucie doprowadziły do remisu 15:15. Mecz zaczynał się na nowo.
Początkowo gra toczona była bramka za bramkę, jednak na pięć minut przed końcem meczu na prowadzenie 20:17 wyszły zawodniczki Vistalu. Świetną partię rozgrywała Katarzyna Koniuszaniec, która nie myliła się nie tylko z gry, ale także z linii siedmiu metrów. Gdy już wydawało się, że gdynianki zwycięstwo mają w kieszeni, z kolan powstały Akademiczki. W bramce kilkoma interwencjami pokazała się Sziwierska, na listę strzelczyń wpisały się zaś Dworaczyk, Sylwia Matuszczyk, Joanna Chmiel oraz Lisewska, dzięki czemu Politechnika zwyciężyła 21:20.
Koszalinianki w niedzielę staną przed szansą sięgnięcia po historyczny medal. Grające przecież bez kilku piłkarek Akademiczki prowadzą w rywalizacji do trzech zwycięstw 2:1 i jeśli w niedzielę pokonają Vistal, wówczas po raz pierwszy w dziejach klubu staną na podium mistrzostw Polski.
AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia 21:20 (12:8)
Politechnika:
Sziwierska, Piechnik - Dworaczyk 7, Dąbrowska 3, Lisewska 3, Chmiel 2, Kobyłecka 2, Szafulska 2, Matuszczyk 1, Odrowska 1, Łach, Nowicka, Rybicka.
Vistal: Gapska, Kowalczyk - Koniuszaniec 8, Andrzejewska 5, Krnic 2, Kalska 1, Królikowska 1, Kulwińska 1, Petrinja 1, Zych 1, Białek, Duran, Janiszewska, Kozłowska, Pawłowska, Ziemenowicz.
Kary: Politechnika - 6 min. (Dworaczyk, Muchocka, Szafulska - po 2 min.); Vistal - 6 min. (Krnić, Zych, Andrzejewska - po 2 min.).
Sędziowali: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski (woj. lubuskie).
Widzów: 1 200.