Anna Maślanka raczej nie zagra w rewanżu

Bardzo pechowo zakończył się mecz Olimpii-Beskidu z Pogonią Baltica Szczecin dla sądeckiej rozgrywającej. Po ostrym starciu z rywalką nieszczęśliwie upadła na parkiet i na noszach opuściła boisko.

Sytuacja, która miała miejsce w ostatnich minutach rozegranego w Nowym Sączu spotkania, wyglądała bardzo poważnie. 20-letnia Anna Maślanka długo leżała na placu gry i zwijała się z bólu. Zawodniczka Olimpii-Beskidu opuściła boisko na noszach i wylądowała w szpitalu. Wstępne diagnozy nie są jednak aż tak pesymistyczne.

- Na razie stwierdzono stłuczenie kręgosłupa. Zawodniczka jeszcze w sobotę wróciła do domu po badaniach. Teraz przez 2-3 dni musi odpocząć i być pod obserwacją. W razie komplikacji konieczne będzie badanie na tomografie. Wszystko wskazuje jednak na to, że w rewanżu z Pogonią nie zagra - poinformował Wiesław Rutkowski, prezes sądeckiego klubu.

Anna Maślanka nigdy nie unika ostrej gry
Anna Maślanka nigdy nie unika ostrej gry

To już druga kontuzja zawodniczek z Nowego Sącza w fazie pucharowej. W drugim meczu z SPR-em Lublin przedwcześnie musiała zakończyć swoją grę bramkarka Magdalena Nosal. Wstępnie stwierdzono zerwanie więzadła w kolanie, a w poniedziałek mają to potwierdzić kolejne badania.

Komentarze (4)
avatar
achilles
22.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno dobry zespół rodzi się w bólach i wbrew przeciwnościom losu. Ania szybkiego powrotu do zdrowia. 
garbik_fajeczka_i_poleciało
22.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta drużyna to cały sezon ma pod górkę... 
hooli
22.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrówka i szybkiego powrotu na parkiet! 
avatar
Wielbuond
22.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymaj się Aniu...i wracaj szybko do zdrowia...