6 
W możliwość gry w SEHA League nie wierzy do końca nawet piłkarz ręczny klubu z Katalonii. Problemem nie byłyby raczej odległości, jakie musieliby pokonywać zawodnicy hiszpańskiej ekipy. - Trudno mi stwierdzić, czy to jest w ogóle realne. Np. z transportem nie mielibyśmy kłopotów. Już teraz na niektóre mecze podróżujemy własnym samolotem - powiedział skrzydłowy Barcelony, Martin Stranovsky.
Według słowackiego szczypiornisty obecny skład Ligi Regionalnej nie gwarantuje odpowiedniego poziomu sportowego. - Wątpię, iż w bliskiej przyszłości coś wyjdzie z występów w tych rozgrywkach. Czy udział w SEHA League byłby dla nas korzystny? Prawdą jest, że hiszpańska ekstraklasa z powodu kłopotów finansowych idzie na dno. Jednakże w SEHA League musiałyby grać inne kluby niż obecnie. W rozgrywkach musiałyby uczestniczyć najlepsze zespoły z takich np. krajów jak Węgry, Polska czy Słowenia - zakończył Stranovsky.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
