Dla podopiecznych Zbigniewa Markuszewskiego będzie to trzeci mecz w ciągu czterech dni, w sobotę i niedzielę ósmy zespół poprzedniego sezonu PGNiG Superligi mierzył się bowiem z Tauron Stalą Mielec. Głogowianie na trudnym terenie zaprezentowali się z dobrej strony imponując przede wszystkim solidną grą obronną, drużyny Ryszarda Skutnika złamać im się jednak nie udało i z Podkarpacia wyjechali ze spuszczonymi głowami.
W zupełnie innych nastrojach do wtorkowego starcia przystąpią gospodarze, którzy są już pewni awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, a zwycięstwo w swojej grupie mają na wyciągnięcie ręki. - To był fantastyczny mecz, walczyliśmy jak lwy o każdą piłkę - cieszył się po starciu z Metalurgiem Skopje obrotowy kieleckiej siódemki, Zeljko Musa.
Mistrzowie Polski w pierwszej połowie mieli spore problemy ze sforsowaniem macedońskiej defensywy i w pościg za przeciwnikiem rzucili się dopiero po przerwie. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, choć losy zwycięstwa ważyły się do ostatnich sekund. - Wiele zespołów przegrywając pięcioma bramkami nie potrafiło się już podnieść. Nam to się udało. Wyszarpana wygrana lepiej smakuje - nie krył po końcowej syrenie, cytowany przez oficjalny serwis kieleckiego klubu, Grzegorz Tkaczyk.
Starcie z Macedończykami Vive okupiło jednak dwoma poważnymi stratami, urazów doznali bowiem Kamil Buchcic i Piotr Grabarczyk. Kontuzja tego pierwszego powoduje, że w meczach Ligi Mistrzów Bogdan Wenta będzie miał do dyspozycji tylko Sławomira Szmala, kłopoty drugiego sprawiają z kolei, że w obronie kieleckiej drużyny do końca roku razić będzie wyrwa, a na wszystkim ucierpieć może także reprezentacja, bo nie wiadomo, czy ze względu na uraz doświadczony zawodnik zdąży przygotować się do styczniowych mistrzostw świata.
Vive Targi Kielce - SPR Chrobry Głogów / 27.11.2012 godz. 18:30
W poprzednim sezonie:
Vive Targi Kielce - SPR Chrobry Głogów 37:29 (19:14)
SPR Chrobry Głogów - Vive Targi Kielce 29:39 (12:18)