Zdzisław Wąs (szkoleniowiec Olimpii Beskid Nowy Sącz): Do 50 minuty graliśmy bardzo dobrze i tutaj nie braki kondycyjne zdecydowały. Dziewczyny nie odjechały tylko nasze błędy w ataku spowodowały to, że wyszły kontry. Zawsze jestem optymistą i wierze w to, że się utrzymamy. To jest młody zespół, któremu w tej chwili brak tego cwaniactwa boiskowego na parkietach superligi, ale z każdym meczem będą grały coraz lepiej.
Małgorzata Gapska (bramkarka Vistal Łączpol Gdynia):
Na pewno cieszy to, że wygrywamy, ale nie ma się tutaj czym podniecać ponieważ gramy ze słabymi przeciwnikami. Nasza gra jeszcze się nie klei i widać, że bardzo dużo nam brakuje, ale jest jeszcze czas. Teraz na pewno dostaniemy porcje solidnej piłki ręcznej w wykonaniu Vigorga czy Bera Bera. Zobaczymy jak to będzie wyglądało bo na pewno tanio skóry nie oddamy i będziemy walczyły o każdą piłkę. Życie pokaże jak to będzie wyglądało. Oby jak najlepiej.