Wynik spotkania otworzył Łukasz Jaszka. Celną ripostą ze strony gospodarzy szybko odpowiedział Łukasz Gierak. Oba zespoły szły łeb w łeb zaledwie do 5. minuty. Udana seria w ataku, w której punktowali: Mindaugas Tarcijonas, Dariusz Widziński, Łukasz Gierak i Bartosz Biniewski, wyprowadziła wągrowiecki MKS na 4-bramkowe prowadzenie (7:3). W kolejnym fragmencie przewagę na parkiecie utrzymywali żółto-czarni. Dystans bramkowy dzielący oba zespoły nie powiększał się jednak. Pojedyncze trafienia Jakuba Tomczaka oraz Krzysztofa Martyńskiego pozwalały Ostrovii utrzymywać kontakt z rywalem.
Mecz toczył się w pierwszej odsłonie w dość niemrawej atmosferze. Ostrowianom udało się w 24. minucie odrobić straty do zaledwie jednego trafienia (15:14). Do przerwy celnymi rzutami popisać się jednak mogli już tylko nielbiści. Trzy trafienia zaliczył jeszcze przed końcem pierwszej połowy Bartosz Biniewski. Po jednej bramce dopisali do swego konta Dariusz Widziński oraz Mindaugas Tarcijonas (20:14, 30 minuta).
Po zmianie stron gra ożywiła się. Nielbiści, którzy w pierwszej połowie wyglądali na dość spiętych, teraz rozluźnili się. W efekcie przewaga bramkowa wągrowczan zaczęła rosnąć. Na kwadrans przed końcem spotkania wynosiła już dziesięć bramek (29:19). W ostatnich dziesięciu minutach było już jasne, że Nielba zainkasuje komplet punktów. Pomimo wysokiej przewagi, ekipa kierowana przez Pawła Nocha nie odpuściła w końcówce. Trzy celne trafienia zapisał przed końcową syreną wągrowiecki obrotowy Dawid Pietrzkiewicz. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Nielby Wągrowiec 41:26.
Swoją walkę o Superligę wągrowczanie rozpoczęli pomyślnie, choć nie ustrzegli się w swojej grze pewnych błędów. Część z nich mogła wziąć się z presji ciążącej na zespole przed samym meczem. Gdy emocje po pierwszej połowie już trochę opadły, gra nielbistów wyglądała znacznie lepiej i pewniej.
Na pochwałę zasługiwała gra wągrowieckiej defensywy. W ataku ciekawe akcje dwójkowe przeprowadzał Łukasz Gierak z Mindaugasem Tarcijonasem. Obrotowego MKS-u nie mogli upilnować szczypiorniści Ostrovii, często ratując się faulem. W efekcie rzuty karne na bramki zamieniał Dariusz Widziński - nowy świetny wągrowiecki egzekutor rzutów z linii siedmiu metrów. Z kolei szybkimi akcjami z kontry popisywał się Bartosz Biniewski.
Nielba Wągrowiec - Ostrovia Ostrów Wlkp. 41:26 (20:14)
Nielba: Konczewski, N. Witkowski - Widziński 9, Gierak 6, Biniewski 6, Świerad 4, Obiała 3, Tarcijonas 3, Pietrzkiewicz 3, B. Witkowski 2, Smoliński 2, Tórz 2, Matłoka 1, Kryszeń.
Kary: 10 minut (Gierak, Świerad - po 2 minuty, B. Witkowski 6 minut)
Czerwona kartka: B. Witkowski (41 minuta - za trzy kary)
Karne: 7/7 (Widziński 7/7)
Ostrovia: Tarko, Adamczyk, Filipiak - Tomczak 7, Martyński 5, Stupiński 4, Jaszka 4, K. Dutkiewicz 3, Bielec 1, Kierzek 1, Sobczak 1, P. Dutkiewicz, Śliwiński.
Kary: 14 minut (Bielec, Martyński - po 4 minuty, Kierzek, Stupiński, Jaszka - po 2 minuty)
Karne: 1/1 (Tomczak 1/1)
Widzów: 600
Żółto-czarni rozpoczyęli mocnym akcentem - relacja z meczu Nielba Wągrowiec - Ostrovia Ostrów Wlkp.
Szczypiorniści Nielby udanie zainaugurowali rozgrywki pierwszoligowe. W spotkaniu 1. kolejki żółto-czarni wysoko pokonali w hali wągrowieckiego OSIR-u KPR Ostrovię Ostrów Wlkp. 41:26 (20:14).