Na początku lipca informowaliśmy, że w ciechanowskim klubie nie dzieje się najlepiej. Wtedy z funkcji wiceprezesa do spraw piłki ręcznej zrezygnował Zbigniew Moszczyński. Członkiem komisji rewizyjnej przestał być Marek Jurkiewicz. Pracę stracił również menadżer Daniel Iwaszko. Odeszła większość zawodników i sztab szkoleniowy. Wszystko to działo się po nieudanym dla klubu sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Długo nie wiadomo było, co dalej z Jurandem. Wiedzieliśmy jedynie, że drużyna została zgłoszona do pierwszej ligi i zainauguruje rozgrywki wyjazdowym pojedynkiem z Wybrzeżem Gdańsk. Jednak gdy z początkiem sierpnia ciechanowianie nie rozpoczęli przygotowań, można się było spodziewać najgorszego.
Wszelkie wątpliwości rozwiał w rozmowie ze SportoweFakty.pl sekretarz Kolegium Ligi, Leszek Sołodko. - Zajmuję się tą sprawą. Rozmawiałem z panem prezesem Niewiadomskim, który poinformował mnie, że klub wycofa się z rozgrywek pierwszoligowych. Czekam na oficjalne pismo z klubu.
Jako główny powód wycofania drużyny z rozgrywek wymienia się brak środków w klubowej kasie. Prezes Jerzy Niewiadomski nie zechciał jednak z nami porozmawiać. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że oczekiwanego wsparcia finansowego odmówiło klubowi miasto. Całej sprawy nie chciał również komentować odpowiedzialny za sport w ciechanowskim ratuszu Cezary Chodkowski. W tym tygodniu zbierze się zarząd klubu. Prawdopodobnie Jurand Ciechanów zostanie zgłoszony do rozgrywek trzeciej ligi.