Jesteśmy na dobrej drodze - rozmowa z Wojciechem Zydroniem, zawodnikiem Gaz-System Pogoni Szczecin

Krótko po rozstaniu z Azotami Puławy, Wojciech Zydroń znalazł sobie nowy klub. Doświadczony szczypiornista od nowego sezonu będzie bronił barw beniaminka ze Szczecina.

Krzysztof Podliński: Na wstępie powiedz, jak Ci się mieszka w Szczecinie?

Wojciech Zydroń: Miasto jest bardzo ładne, żeby nie powiedzieć piękne. W Szczecinie jest wiele ciekawych miejsc i dużo zieleni. To świetne lokum dla mnie i mojej rodziny. Na pewno będziemy się tutaj dobrze czuć.

To Pogoń wyszła z inicjatywą, by Cię zatrudnić, czy sam zgłosiłeś się do klubu?

- Przeprowadziliśmy luźną rozmowę z prezesem klubu Pawłem Białym. Odbyło się to bardzo szybko i jestem w Szczecinie.

Byłeś w kontakcie z innymi klubami?

- Rozmawiałem z klubami z polskiej ekstraklasy i pierwszej ligi. Byłem również w kontakcie z klubami zagranicznymi z Austrii i Szwajcarii. Jednak w Szczecinie dogadaliśmy się bardzo szybko i sfinalizowaliśmy kontrakt.

Zwykle pierwszy etap przygotowań jest najcięższy. Czujesz już to zmęczenie?

- Sztab trenerski bardzo umiejętnie wprowadza nas w etap przygotowań, który rozpoczął się mówiąc delikatnie zajęciami na siłowni połączonymi z bieganiem w terenie. Od tego tygodnia treningi odbywają się dwa razy dziennie. Myślę, że trenerzy będą wiedzieli najlepiej, jakie obciążenia nam zaaplikować i jak do tego podejść. Sądzę, że na pewno będą wiedzieli, jak to wszystko zorganizować.

Jak układa się Twoja współpraca z nowym trenerem i nowymi kolegami z drużyny?

- Atmosfera w drużynie jest świetna. Można powiedzieć, że bardzo szybko się tutaj zaaklimatyzowałem. Część zawodników znałem wcześniej, pozostałych poznałem dopiero teraz. Czuję się, jakbym grał w Szczecinie od dłuższego czasu.

Dużo się od Ciebie oczekuje w Szczecinie. Masz tego świadomość?

- W Szczecinie budowany jest bardzo dobry zespół. Ściągnięto tutaj kilku naprawdę wartościowych zawodników. Ja będę grał na maksimum swoich możliwości. To jedyne, co mogę powiedzieć. Chciałbym mocno przyczynić się do tego, aby Pogoń osiągała jak najlepsze wyniki. Na to składa się wiele rzeczy. Począwszy od atmosfery, o której przed chwilą wspomniałem.

Oprócz Ciebie działacze sprowadzili do Szczecina Mateusza Zarembę, Bartosza Konitza i Czecha Michala Brune. Trzeba przyznać, że jak na beniaminka to imponujące transfery.

- Bardzo się cieszę, że tacy zawodnicy wzmocnili ten zespół. Uważam, że tę drużynę stać naprawdę na wiele. Począwszy od atmosfery, którą cały czas będę wspominał poprzez zaangażowanie każdego z nas na treningach przy wzmocnieniach, jakie zostały poczynione jesteśmy na dobrej drodze do tego, aby walczyć o jak najlepsze wyniki. Chcemy pokazać, że beniaminka stać na to, aby w Superlidze mocno napsuł krwi niejednemu zespołowi. Czas pokaże, jak to się wszystko potoczy. Przede wszystkim potrzeba spokoju. Nic nie przychodzi od razu. Wszystko buduje się cierpliwie. Tylko dzięki ciężkiej pracy na treningach i podczas meczów będziemy w stanie naprawdę mocno powalczyć w lidze.

Jednak prezes klubu stwierdził, że celem drużyny będzie utrzymanie.

- Wydaje mi się, że nie po to poczyniono takie wzmocnienia, żeby zespół bronił się przed spadkiem. Powiem tak - chcemy utrzymać się w lidze i grać jak najlepiej. My zawodnicy musimy uderzyć się w pierś i robić to, co do nas należy. Wtedy wyniki będą przychodzić.

Jak organizacyjnie wygląda klub ze Szczecina? Masz pewne porównanie, bo grałeś w dwóch liczących się klubach w naszym kraju.

- Organizacyjnie wygląda to naprawdę fajnie. Mamy przede wszystkim całą bazę, jeżeli chodzi o przygotowania do sezonu. Dysponujemy naprawdę świetnymi obiektami, zapleczem medycznym z ludźmi, którzy mają doświadczenie w tym, co robią. W Szczecinie są również świetne obiekty do rehabilitacji. Wszystko składa się w jedną całość. W klubie są ludzie odpowiedzialni za załatwianie spraw pozasportowych. Są również osoby, które odpowiadają za wygląd klubu pod względem marketingowym. Każdy wie, co ma robić.

Powszechnie wiadomo w jakiej atmosferze rozstałeś się z Azotami Puławy. Powiedz tylko na jakim etapie jest ta sprawa i kiedy będziesz mógł szerzej wypowiedzieć się na ten temat.
-

Sprawa wygląda w ten sposób, że trafiła do sądu. Na ten temat wypowiem się w późniejszym czasie. Na dzień dzisiejszy nie będę się w tej sprawie wypowiadał.

Źródło artykułu: