Szkoleniowiec francuskiej ekipy uważa, iż w grupie C jest zdecydowany faworyt do zwycięstwa, choć nie należy się go przesadnie obawiać.
- Losowanie przyniosło trochę trudnych rywali, lecz jest to dla mnie ogromne wyzwanie! Po pierwsze jest jasne, że AG Kopenhaga ma bardzo mocny zespół, który dochodzi do europejskiej czołówki! Jednak nie jest to ekipa mocniejsza bądź słabsza niż Barcelona lub Kiel, z którymi już graliśmy. Z klubem ze stolicy Danii jeszcze nie rywalizowaliśmy, więc będzie to dla nas trochę nowe doświadczenie - powiedział Mario Cavalli, który niedawno rozpoczął pracę w roli I trenera Chambery Savoie HB.
Opiekun drużyny z Francji zdaje sobie sprawę, że z pozostałymi przeciwnikami nie będzie też łatwo, tym bardziej że ekipa z Kielc ma również spore aspiracje w europejskich pucharach.
- Sądzę, że RK Gorenje Velenje to najlepszy zespół, jaki mógł się nam trafić z drugiego koszyka. Jestem zadowolony, iż los nam ich przydzielił, choć ze słoweńską ekipą przegraliśmy na wyjeździe w sezonie 2009/2010... Jeśli chodzi o Vive..., to jest to drużyna mocniejsza od Gorenje! Polski klub zrobił też postępy, będzie z nim trudno grać na wyjeździe. St. Petersburg przebudowuje kadrę. W zespole tym dochodzi do wielu zmian w przerwie między sezonami - dodał szkoleniowiec, który uważa, że rywalizacja będzie raczej wyrównana.
- Jest to dość jednorodna grupa - każdy może pokonać każdego przed własną publicznością - wyraził swoje zdanie Cavalli. Ostrożnie na temat celów w fazie grupowej wypowiedział się także jeden z działaczy.
- Jesteśmy zadowoleni, gdyż sądzę, że możemy walczyć o trzecie bądź nawet drugie miejsce. Myślę, iż AG Kopenhaga jest najlepszym zespołem w tym gronie. Vive może zająć drugą pozycję w tej grupie, ale sądzę, iż mamy szanse pokonać RK Gorenje Velenje oraz St. Petersburg - stwierdził Laurent Munier, menedżer generalny Chambery Savoie HB.