Bartosz Wuszter w nowej roli

Już nie tylko na boisku, ale również poza nim Bartosz Wuszter pracuje dla Warmii Olsztyn. Zarząd olsztyńskiego klubu powierzył mu bowiem stanowisko menadżera sportowego.

Działacze Warmii Olsztyn chcąc bardziej zadbać o sprawy organizacyjne klubu zdecydowali się na zatrudnienie menadżera sportowego. Daleko szukać nie musieli. Idealnym kandydatem na to stanowisko okazał się bowiem z odpowiednim wykształceniem Bartosz Wuszter, który przez ostatni sezon bronił barw Warmii.

- To stanowisko będzie dość uniwersalne ze względu na ograniczony budżet klubu. Niestety na razie nie możemy zrealizować wszystkich pomysłów, które mamy i zatrudnić szerokiej kadry osób. Więc będę się zajmował zarówno piarem klubu, marketingiem, a także od strony sportowej będę pomagał w doborze zawodników i w negocjacjach z nimi - mówi nam Wuszter.

Najistotniejszym zadaniem dla Wusztera będzie pozyskiwanie sponsorów. - Mam sporo pomysłów na ich pozyskanie. Chcę przygotować dla nich atrakcyjną ofertę, ale to musi potrwać - podkreśla. Czasu ma jednak niewiele, bo pierwszoligowe rozgrywki ruszają we wrześniu. - Wszystkiego na pewno nie uda się zrealizować. Nasz budżet jest ograniczony. Mamy niedobór. Chcemy go zamknąć przed rozpoczęciem rozgrywek, ale plan na dalsze lata rozwoju tego klubu jest taki, że to wszystko będzie rozbudowywane, więc budżet będzie tworzył się cały czas.

Wuszter choć wdrażanie w tajniki klubu dopiero zaczął, wie już jak przyciągnąć potencjalnego sponsora. - Na początku trzeba stworzyć ciekawą ofertę. Musi być ona indywidualna dla każdej firmy, do której będziemy pukać. Na pewno nie może być to robione na kolanie i bez pomysłu. To musi trwać. Praca wykonana teraz ma zaprocentować nam w kolejnych sezonach - tłumaczy.

Z olsztyńskimi kibicami Wuszter żegnać się jeszcze nie zamierza. - Niestety trzy ostatnie sezony skończyły się dla mnie sportową porażką. Nie chciałbym schodzić z parkietu pokonany. Chcę, żeby moja kariera zwieńczyła się jakimś sukcesem. Największym byłby awans z Warmią z powrotem do Superligi.

Zapytaliśmy Wusztera o kadrę drużyny na przyszły sezon, bo w ostatnim czasie szereg graczy opuściło klub z Olsztyna. Jak się okazuje, raptem czterech zawodników wyraziło chęć pozostania. - To będzie trzon zespołu. Zostanę ja, Tomek Garbacewicz, Wojtek Boniecki i prawdopodobnie Marcin Malewski, ale nie jest to jeszcze pewne na sto procent. Resztę zespołu na dzień dzisiejszy będą tworzyć zawodnicy UWM Olsztyn - zdradza nam grający menadżer.

Na ławce trenerskiej olsztynian zasiądą Krzysztof Maciejewski i Karol Adamowicz. Pierwszy trening Warmii Olsztyn zaplanowany jest na początku sierpnia. O celach sportowych klubu z Warmii i Mazur na razie nikt nie chce się wypowiadać. Trudno się jednak dziwić, mając w pamięci poprzednie, kompletnie nieudane rozgrywki zakończone degradacją olsztynian do pierwszej ligi.

- Nie chcemy plasować się gdzieś w dole tabeli, tylko jak najwyżej. Na pewno będziemy ostrożni z podejściem do awansu, bo będzie to niezwykle ciężkie, a obawiam się, że w ogóle niemożliwe zadanie. Będziemy budowali ten zespół mądrze i spokojnie. Chcemy opierać go o młodych i perspektywicznych zawodników, którzy będą się wyłaniali na Warmii i Mazurach. Oni w przeciągu dwóch lub trzech lat powinni dać nam awans - kończy optymistycznie Wuszter.

Źródło artykułu: