Zobacz jak Mariusz Jurkiewicz doznał kontuzji (wideo)

Mariusz Jurkiewicz nie zagra przez najbliższe dwa miesiące. Rozgrywający reprezentacji Polski oraz BM Atletico Madryt doznał kontuzji lewego kolana w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Ligi Mistrzów przeciwko RK Cimos Koper. Zobacz w jaki sposób polski szczypiornista nabawił się urazu.

Mariusz Jurkiewicz doznał kontuzji lewego kolana w 5. minucie rewanżowego meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów przeciwko słoweńskiemu RK Cimos Koper. Polski rozgrywający powstrzymał atak szarżującego Sebastiana Skube, wymuszając na rywalu faul ofensywny. Słoweński szczypiornista niefortunnie upadł jednak na nogę Jurkiewicza, powodując kontuzję popularnego "Kaczki".

30-letniego Jurkiewicza czeka teraz co najmniej dwumiesięczna przerwa w grze. Polski rozgrywający opuści tym samym kluczowe spotkania obecnego sezonu, w tym m.in. turniej finałowy Ligi Mistrzów oraz mecze eliminacji do mistrzostw świata w 2013 roku.

-> Zobacz kontuzję Mariusza Jurkiewicza (od 11:34)

Komentarze (5)
avatar
Matli
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szybkiego powrotu do zdrowia życzę Mariuszowi, wielka strata (przepraszam za wyrażenie pitolę Final Four LM) choć to daje zdobycie doświadczenia. Najbardziej żal pod kontem gry z Litwinami ;/ p Czytaj całość
avatar
skejd
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że Mariusz nie wystąpi w Final Four Ligi Mistrzów. Trzeba mu życzyć szybkiego powrotu do zdrowia. 
avatar
wawiak
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo źle to wygląda dla kadry, wobec rezygnacji Tkaczyka i grze Lijka pozostawiającej wiele do życzenia. Jego gra w obronie też nie jest bez znaczenia.
Powodzenia i życzę szybkiego powrotu do
Czytaj całość
avatar
marczyński
3.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Samo zderzenie nie wygląda tak fatalnie, jak konsekwencje jakie z niego wynikły. Szkoda Kaczki, bo w ostatnim czasie był w dobrej dyspozycji i przede wszystkim dostawał więcej szans gry w ataku Czytaj całość
avatar
Nafciarz
3.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale w niego wleciał ;/