SPR o krok od Superligi - relacja z meczu SPR Olkusz - Aussie Latocha Sambor Tczew

Przed sobotnim pojedynkiem pomiędzy SPR-em a Samborem trudno było wskazać jednoznacznie faworyta tej rywalizacji. Oba zespoły przegrały swoje spotkania w ostatniej kolejce fazy play-off. To, a także stawka tego meczu sprawiły, że obie ekipy przystępowały do gry niezwykle zmotywowane i pełne nadziei na końcowy sukces. Ostatecznie miejscowe wykorzystały atut własnego parkietu i odniosły zwycięstwo, które przed meczem rewanżowym stawia je w uprzywilejowanej sytuacji.

Sobotnie spotkanie od skutecznego ataku rozpoczęły miejscowe, a strzelanie w tej rywalizacji rozpoczęła Aleksandra Giera. Na to trafienie przyjezdne odpowiedziały bardzo szybko i po trafieniach Justyna Domnik, a także Katarzyna Skonieczna  z rzutu karnego objęły prowadzenie w meczu (4 min - 1:2). Jak się później okazało było to pierwsze i zarazem ostatnie prowadzenie szczypiornistek z Tczewa.

Pierwszym sygnałem tego, że to szczypiornistki z Małopolski mogą wyjść zwycięsko z tego pojedynku był okres pomiędzy 5. a 8. minutą gry. W tym czasie miejscowe zagrały bardzo dobrze w obronie i skutecznie w ataku, co sprawiło, że żółto-czerwone wypracowały sobie trzy bramkową przewagę (8. min - 6:3).

Przez następne 14 minut gra była bardzo wyrównana. Zarówno gospodynie, jak i podopieczne trenera Kwiatkowskiego nie potrafiły zdobywać bramek seriami i w 22. minucie SPR prowadził 10:8. Jednak w przeciągu minuty piłka dwukrotnie wpadła do bramki olkuszanek po rzutach Marty Tomczyk oraz Natalii Winiarskiej i na tablicy wyników widniał już remis (23. min - 10:10).

Końcówka pierwszej odsłony należała jednak do podopiecznych trenera Olszewskiego, które prowadzone przez Paulinę Leszczyńską oraz Monikę Pastwę ponownie odskoczyły rywalkom na różnicę trzech trafień i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 17:14 dla SPR-u.

Druga połowa rozpoczęła się od serii skutecznych ataków gospodyń, które po trafieniach Leszczyńskiej, Giery i Pastwy odskoczyły w 35. minucie na sześć trafień - 20:14. Przyjezdne wróciły do gry w 40. minucie, po trzech trafieniach z rzędu (bramki Martyny Podgórskiej, a także Tomczyk oraz Domnik - 22:19).

Okres pomiędzy 41. a 46. minutą, to gra bramka za bramkę. Po tym okresie szczypiornistki z Tczewa po raz kolejny zaliczyły serię trzech trafień i w 49. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 27:24. W 51. minucie trzecią karę otrzymała Leszczyńska, co skutkowało czerwoną kartką. Wydawało się, że jest to idealna okazja dla przyjezdnych, aby odnieść zwycięstwo. "Srebrne Lwice" zagrały jednak bardzo skutecznie w osłabieniu i po trafieniach Giery, Pastwy i Natalii Tarnowskiej praktycznie rozstrzygnęły losy spotkania (53. min - 30:24).

Końcówka meczu była już wyrównana i mimo usilnych prób podopiecznych trenera Kwiatkowskiego spotkanie zakończyło się pewną wygraną gospodyń 33:28. Najskuteczniejszymi szczypiornistkami tego spotkania okazały się Aleksandra Giera (SPR - 9), a także Justyna Domnik i Magdalena Stanulewicz (Sambor - po 6).

Teraz przed obiema ekipami cztery dni na ostatnie ustalenia przed meczem rewanżowym, który odbędzie się już w środę o godz. 18:00 w Tczewie.

SPR Olkusz - Aussie Latocha Sambor Tczew 33:28 (17:14)
SPR:

Baryłka, Wawrzynkowska - Giera 9, Pastwa 8, Basiak 5, Przytuła 4, Leszczyńska 3, Tarnowska 2, Fierka 1, Karwacka 1, Kompała, Wcześniak.

Trener: Dariusz Olszewski.
Kary: 6 min (3x Leszczyńska).
Karne: 2/1.

Sambor: Rostankowska, Skonieczna A. - Domnik 6, Stanulewicz 6, Winiarska 4, Skonieczna K. 4, Tomczyk 3, Belter 2, Strzałkowska 2, Podgórska 1, Sabajtis, Szlija.

Trener: Eugeniusz Kwiatkowski.
Kary: 6 min (Sabajtis, Belter, Skonieczna K.).
Karne: 5/4.

Czerwona kartka: Paulina Leszczyńska - gradacja kar.
MVP: Monika Pastwa (SPR).

Widzów: 350.
Sędziowie: Wojciech Bosak i Mirosław Hagdej (Sandomierz).

Źródło artykułu: