Bartosz Adamczak: Łatwiej się gra, kiedy zespół traci mało bramek

Rozgrywający Grunwaldu Poznań, po sobotnim spotkaniu ze Spójnią Wybrzeże, był zadowolony z postawy swojego zespołu. Odniósł się również do postawy swojego klubowego kolegi, który swoimi trafieniami przyczynił się do wygranej.

Bartosz Adamczak nie krył radości po zwycięstwie nad drużyną, która coraz częściej stawiana była w gronie faworytów do awansu. - Ciężki mecz, swoje trzeba było wywalczyć - po rozegranym spotkaniu gracz na chłodno ocenił przebieg meczu. - Oba zespoły postawiły wysoko poprzeczkę, zarówno w obronie jak i w ataku, z tego tytułu tak niski wynik 20:19 dla nas. To potwierdza dobrą klasę bramkarzy. Cieszy nas, że udało nam się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę - stwierdził doświadczony szczypiornista.

Zawodnik odniósł się również do zdobywcy 8 bramek w minionym spotkaniu, Krzysztofa Martyńskiego. - Krzysztof jest kluczową postacią naszego zespołu, który w trudnych momentach potrafi pociągnąć grę - dodaje. Adamczak zauważa, że bez pomocy reszty zespołu, zwycięstwo nie było by możliwe. - Jednakże myślę, że o wyniku zadecydowało to, że inni zawodnicy również potrafili włączyć się w trudnych momentach w zdobywanie bramek. Zapytany czy na wyniku konfrontacji zaważyła gra obronna, krótko odpowiada. - Tak, łatwiej się na pewno gra, kiedy zespół traci mało bramek, a potrafi jeszcze coś dołożyć - kończy rozgrywający Grunwaldu Poznań

Komentarze (0)