- Straciłyśmy niedawno swoje dwie podstawowe rozgrywające - próbowała tłumaczyć swój zespół Sylwia Bartkowiak, skrzydłowa AZS AWF Volkswagen Poznań. - Stąd brakowało nam przede wszystkim zgrania i komunikacji w obronie. To właśnie ten element przede wszystkim zawiódł. Sport jest nieobliczalny i zna różne historie. Wiemy, że nasze szanse na zajęcie 6. miejsca spadły, ale nie pozostaje nam nic innego, jak próbować zdobywać punkty w pozostałych meczach - dodała.
I trudno z tymi słowami się nie zgodzić. Poznanianki, choć rozpoczęły mecz nie najgorzej, kompletnie nie radziły sobie z rzutami z drugiej linii zawodniczek Jutrzenki. Nie potrafiły znaleźć też recepty na kombinacyjną grę w ataku gospodyń i gubiły się w dość prostych sytuacjach w obronie. Dla odmiany dla Jutrzenki gra AZS AWF w ataku była zbyt czytelna, by mogła doprowadzić do większych błędów w defensywie.
- Obrona, zawiodła przede wszystkim obrona i nad tym musimy pracować. Do tego jeszcze zbyt wolno rozgrywamy piłkę w ataku przez co nasze akcje nie mogą zaskoczyć przeciwnika - podsumowała Florentyna Pawlak, bramkarka AZS AWF.
Wprawdzie druga połowa meczu była już bardziej wyrównana, to jednak o odrobieniu strat z pierwszej części spotkania nie mogło być już mowy. Jutrzenka Płock pokonała u siebie AZS AWF Volkswagen Poznań 36:23 (20:9) i jest już niemal pewna utrzymania w I lidze. Poznanianki do tego celu niestety się nie zbliżają.
AZS PWSZ Jutrzenka Płock - AZS AWF Volkswagen Poznań 36:23 (20:9)
AZS PWSZ Jutrzenka Płock: Pietrzak, Rakowska, Sirojć – Zaremba 10, Charzyńska 6, Neitsch 5, Rędzińska 5, Janiszewska 3, Przybysz 2, Krysiak 2, Jasińska 1, Jankowska 1, Kwasiborska, Klucznik, Laskowska, Kotarska.
AZS AWF Volkswagen Poznań: Pawlak, Cierech – Wasiak 7, Łakomy 4, Matyja 4, Łyszczyk 3, Bartkowiak 2, Kwiecień 2, Duzowska 1, Król, Peda.
Akademiczki bez szans w Płocku - relacja z meczu AZS PWSZ Jutrzenka Płock - AZS AWF Volkswagen Poznań
Marzenia poznańskich akademiczek o wywiezieniu korzystnego rezultatu z Płocka prysnęły już w 22. minucie ostatniej kolejki rundy zasadniczej I ligi kobiet. Wówczas Jutrzenka prowadziła już różnicą 10 bramek i wyraźnie nadawała ton grze, nie pozostawiając złudzeń zespołowi ze stolicy Wielkopolski.
Źródło artykułu: