Syndrom reprezentacji - relacja z meczu KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - Czuwaj Przemyśl

Szczypiorniści KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski w starciu z liderem grupy B I ligi, zespołem Czuwaju Przemyśl, zapowiadali nawiązanie walki. Jednak uniemożliwił im to słaby początek.

Gospodarze zmarnowali 6 pierwszych akcji, a ekipa z Przemyśla trafiła do siatki czterokrotnie. Jej przewaga mogła być jeszcze wyższa, ale strzegący ostrowskiej bramki Maciej Adamczyk dwukrotnie wygrał pojedynki z Radosławem Jankowskim, najlepszym snajperem ligi.

 Gospodarze pierwszy raz z trafienia cieszyli się w 7. minucie po rzucie Macieja Nowakowskiego. Ten zawodnik jeszcze w pierwszej części spotkania nabawił się urazu. - Poczułem ból w łydce i musiałem opuścić boisko - mówił rozgrywający Ostrovii.

Jego koledzy w pierwszej części nie zachwycili postawą w ataku. Grę utrudniali im dobrze broniący zawodnicy Czuwaju i bramkarz Jarosław Gut. Wyprowadzane szybkie kontry przez lidera tabeli kończyły się kolejnymi bramkami. W 27. minucie po trafieniu Mateusza Kroczka było już 19:8 dla Czuwaju. Tuż przed przerwą dwie bramki z rzędu dla miejscowych zdobył Jakub Tomczak. - O pierwszej połowie można powiedzieć, że nastąpił syndrom reprezentacji Polski, graliśmy katastrofalnie - powiedział Nowakowski.

Po zmianie stron między obronę przemyskiej drużyny próbował przedzierać się Łukasz Jaszka z czego trafiał do siatki. Uaktywnili się także skrzydłowi Jakub Tomczak i Damian Krzywda. Na 11 minut przed końcem spotkania Czuwaj wygrywał już tylko 29:24. Jednak goście na więcej nie dali sobie pozwolić. Dobre ostatnie minuty spotkanie miał między innymi Damian Krzysztofik. Cały mecz zakończył się wygraną przemyślan 39:28.

- Nasza obrona w pierwszej połowie była dziurawa jak ser szwajcarski mimo, że nad tym pracowaliśmy. Nie potrafiliśmy przypilnować koła, rywale także za łatwo oddawali rzuty z drugiej linii. Zagraliśmy dobrze przez krótki okres w drugiej połowie, ale niestety na lidera jest to stanowczo za mało - podsumował Paweł Rusek, trener Ostrovii.

KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - Czuwaj Przemyśl 28:38 (10:19)

Ostrovia: Adamczyk, Bystram - Tomczak 9, Krzywda 8, Jaszka 5, Jedwabny 2, Nowakowski 1, K.Dutkiewicz 1, P.Dutkiewicz 1, Sobczak 1, Kierzek.
Karne: 3/3. Kary: 6 minut

Czuwaj: Gut, Szczepaniec, Jarosz - Kroczek 8, Stołowski 7, Krzysztofik 7, Jankowski 5, Kubisztal 4, Kostka 2, Błażkowski 2, Olichwierczuk 2, Misiewicz 1.
Karne: 2/5. Kary: 8 minut.

Komentarze (4)
avatar
fff
29.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy zwycięstwo i utrzymanie przewagi w tabeli. Do tego dzisiaj Piotrkowianin gra z Końskim więc faworyt znowu zgubi punkty. Mam nadzieję, że Konie coś urwą. Ale strasznie boli odejście Damia Czytaj całość
avatar
Czuwaj_Przemyśl
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie redaktorze nie umiecie liczyć ;) Tutaj naliczyłem 37 bramek, a nie 38 tak jak jest wynik. Brakuje wam jednej bramki Jankowskiego. I jak coś to jest Damian Krzysztofik, a nie Krzysztofek.
Czytaj całość
miki
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo ładne pożegnanie Krzysztofika z Czuwajem, oby w Stali spisywał się tak solidnie. Czuwajowi życzę awansu, choć łatwo nie będzie, szczególnie wobec straty ważnego punktu zespołu, ale może Czytaj całość
avatar
derek
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez Macieja to właściwie nasz środek rozegrania nie funkcjonował i trzeba było grac na skrzydle, nieźle zagrał także Jedwabny. a Dutkiewicz nowy poniżej oczekiwań