Kolejna wygrana Viretu - relacja z meczu Viret CMC Zawiercie - AZS AWF Biała Podlaska

Sobotnie starcie nie było wielkim widowiskiem, ale emocji nie zabrakło. Viret pokonując zespół z Białej Podlaskiej 27:23 (16:12) wygrał po raz trzeci z rzędu i umocnił się w środku ligowej stawki.

Gospodarze od początku spotkania przeważali. W 7. minucie prowadzili 4:1 i wydawało się, że Akademicy nie mają argumentów na dobrze grającą defensywę Viretu. Jednak w 12. minucie na tablicy wyników pojawił się remis (5:5). Oba zespoły traciły sporo piłek w ataku i nie potrafiły odskoczyć od rywali. W 17. minucie efektowną wrzutkę Krzysztofa Kurełka wykorzystał Marcin Komalski, a Viret objął prowadzenie 8:6. Goście nie mieli problemów z odrabianiem strat do 27. minuty. Na cztery trafienia zawiercian zawodnicy z Białej Podlaski odpowiedzieli tylko jednym golem i do przerwy zielono-żółto-czarni prowadzili 16:12.

Druga część gry rozpoczęła się od bardzo chaotycznej postawy obu zespołów. Dobra gra bramkarzy sprawiła, że widzowie nie obserwowali strzeleckich popisów. W 43. minucie podopieczni Marka Kąpy prowadzili 21:17 i nic nie wskazywało na to, że zawodnicy z Białej Podlaskiej, mogą zagrozić gospodarzom. W 50. minucie wciąż utrzymywała się czterobramkowa przewaga (24:20), jednak kolejna seria głupich strat piłki sprawiła, że na parkiecie zaczęło robić się nerwowo, a trzy kolejne akcje wykończył Artur Makaruk (24:23). W końcówce przebudzili się gospodarze, którzy skutecznie odpowiedzieli na taki obrót sprawy i po bramkach Lesława Kąpy, Krzysztofa Kurełka oraz Sergiusza Zagały podwyższyli prowadzenie. Ostatecznie Viret wygrał 27:23.

KS Viret CMC Zawiercie - AZS AWF Biała Podlaska 27:23 (16:12)

KS Viret: Kruk, M.Nowak, Kot - S.Zagała 8, Komalski 7, Kurełek 4, Kąpa 3, Borowiec 2, Kapral 1, K.Nowak 1, Zarzycki 1, Kubisztal, I.Zagała.

AZS AWF: Pieńczewski, Paczkowski - Makaruk 6, Dębowczyk 3, Fryc 3, Kirylau 3, Kula 2, Nieswadba 2, Pezda 2, Kożuchowski 1, Wędrak 1, Antolak, Kieruczenko, Parafiniuk.

Kary: Viret - 6. min; AZS AWF - 6 min.

Sędziowali: Sebastian Pelc oraz Jakub Pretzlaf (obaj Rzeszów).

Widzów: 300.

Źródło artykułu: