Siódemka kolejki Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami niezwykle ciekawa i obfitująca w emocje kolejka PGNiG Superligi Kobiet. W Lublinie smaku porażki zaznały po raz pierwszy w tym sezonie szczypiornistki KGHM Metraco Zagłębia Lubin, a w Koszalinie brązowe medale mistrzostw Polski zdobyły piłkarki ręczne Vistalu Łączpol Gdynia. Jednak zestawienie siódemki kolejki zostało zdominowane przez aktualne mistrzynie Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Bramkarka: Anna Baranowska (SPR AZS Pol Lublin) [6]

Występ bramkarki SPR-u w pierwszym spotkanie przeciwko "siódemce" Zagłębia Lubin, można określić jednym słowem - znakomity. Z kolei w niedzielę początek meczu Baranowska miała nieco słabszy, ale w drugiej połowie szybko złapała właściwy rytm. W najważniejszych momentach wybroniła kilka sytuacji sam na sam i pozwoliła na spokojniejszą grę swoim koleżankom z drużyny.

Lewe skrzydło: Sabina Włodek (SPR AZS Pol Lublin)[13]

Pomimo tego, że Sabina Włodek ciągle zmaga się z niedoleczoną kontuzję, zdecydowała się pomóc koleżankom w walce o złoto. I trzeba przyznać, że robi to w wielkim stylu. Co prawda nie wytrzymuje pełnych 60 minut, ale sama jej obecność na boisku daje dużo spokoju zespołowi.

Lewe rozegranie: Marija Gedroit (KSS Kielce)[8]

Piąte miejsce dla KSS-u, to ogromny sukces kieleckiej "siódemki". W rewanżowym spotkaniu z Ruchem w Chorzowie, Marija Gedroit stanęła na wysokości zadania i z każdą minutą stanowiła coraz większe zagrożenie pod bramką "Niebieskich". To właśnie jej 7 bramek mocno przyczyniło się do pokonania Ruchu. Litwinka raz za razem zarabiała również rzuty karne dla kielczanek po odważnych wejściach w szyki obronne rywalek.

Środek rozegrania: Izabela Puchacz (SPR AZS Pol Lublin)[1]

Izabela Puchacz to swoisty mózg zespołu oraz podpora defensywy. Pomimo tego, że nie jest nominalną środkową, w pojedynkach z Zagłębiem potrafiła znakomicie prowadzić grę lublinianek, a w trudnych momentach wziąć ciężar gry na swoje barki.

Prawe rozegranie: Kristina Repelewska (SPR AZS Pol Lublin)[7]

Rozgrywająca SPR-u ma za sobą dwa kapitalne mecze przeciwko Miedziowym. W drugim, niedzielnym pojedynku to właśnie trzy trafienia Repelewskiej zadecydowały o tym, że lublinianki zdołały odskoczyły na kilka bramek, a w konsekwencji kontrolować przebieg spotkania.

Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia)[7]

Po niespodziewanej porażce w pierwszym meczu w Gdyni, w Koszalinie drużyna Vistalu w pełni potwierdziła swoją wyższość. Do dwóch wygranych z akademiczkami mocno przyczyniła się skrzydłowa Katarzyna Koniuszaniec, która zagrała bardzo skutecznie w obu spotkaniach, zdobywając łącznie 12 bramek.

Kołowa: Joanna Dworaczyk (AZS Politechnika Koszalińska)[14]

Choć Politechnika nie miała wiele do powiedzenia w dwumeczu z Vistalem, nie wszystkie szczypiornistki z Koszalina zawiodły oczekiwania kibiców. Joanna Dworaczyk była tą zawodniczką, której bramki dawały nadzieję gospodyniom na wygranie chociażby jednego spotkania.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Małgorzata Sadowska (Vistal Łączpol Gdynia)[5]

Lewe skrzydło: Karolina Sulżycka (Vistal Łączpol Gdynia)[10]

Lewe rozegranie: Klaudia Pielesz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[3]

Środek rozegrania: Maria Loredana Mateescu (Vistal Łączpol Gdynia)[1]

Prawe rozegranie: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb)[11]

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR AZS Pol Lublin)[12]

Kołowa: Karolina Radoszewska (KPR Ruch Chorzów)[8]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: