Gospodarze wyszli na parkiet z koszulką oznaczoną numerem ósmym i pseudonimem "Yogi" na plecach - wszystko to w hołdzie Michałowi Piotrowskiemu, koledze z zespołu, który zginął w wypadku samochodowym. Spotkanie poprzedziła minuta ciszy, wcześniej spiker łamiącym się głosem wspomniał osobę zmarłego. Podopieczni Marcina Smolarczyka przed pierwszym gwizdkiem mobilizowali się, krzycząc pseudonim Piotrowskiego, twarz uśmiechami przystrajali tego dnia bardzo oszczędnie, a w cieniu tragedii setka widzów śledziła rywalizacją sportową.
Pierwsza połowa należała do przyjezdnych. Wyrównana walka toczyła się tylko do stanu 2:2, później szczypiorniści z Kościerzyny dodali gazu i błyskawicznie odjechali warszawiakom. Od stanu 4:6 doprowadzili do 4:11, bezbłędny pod bramką gospodarzy był najlepszy strzelec pierwszoligowych parkietów Jacek Wardziński, celnymi rzutami wspomagali go Maciej Reichel i Bartosz Łuczyński. W pewnym momencie gra gości stanęła, trener Igor Stankiewicz polecił jednak przyspieszyć rozegranie, dzięki czemu w pewnym momencie przewaga Vetreksu sięgnęła nawet dziesięciu bramek.
Osobny show kibicom zgromadzonym w hali AWF sprezentował bramkarz gości Sibiga Sibiga, który w pierwszej części gry obronił aż trzy rzuty karne - kolejno doświadczonego golkipera nie byli w stanie pokonać Adam Królak, Łukasz Jaszczyński i Maciej Krawiecki. Trzy skuteczne interwencje dołożył po przerwie, tym razem nadziali się na niego Królak (ponownie, dwukrotnie) i Paweł Kapuściński. Dopiero w 42. minucie Sibigę przełamać zdołał pierwszy z wymienionych - notabene strzelecką indolencją zadziwiający przez cały mecz - dla którego było to pierwsze trafienie sobotniego wieczoru.
Gospodarze z kopyta ruszyli tuż po przerwie. Przebudzili Damian Suliński i Maciej Krawiecki, kilka bramek z koła dołożył Bartosz Bednarski, a przyjezdni raz po raz nadziewali się na świetnie dysponowanego Jarosława Adamka. Szczypiorniści AWF-u kościerzynian nawet na jedną bramkę, do remisu doprowadzić nie byli jednak w stanie. Solidna gra przyjezdnych w ataku, świetna dyspozycja rzutowa Marcina Janasa i kolejny obroniony przez Sibigę karny sprawiły, że Vetrex zwyciężył ostatecznie 32:30 i jest bardzo blisko zapewnienia sobie ligowego bytu. Warszawiacy przegrali po raz drugi z rzędu i ich przewaga nad strefą barażową wynosi już tylko jedno oczko.
AZS AWF Warszawa - Vetrex Sokół Kościerzyna 30:32 (11:18)
AZS AWF: Adamek, Rybicki - Bednarski 7, Królak 2, Kapuściński 4, Jaszczyński, Rybicki, Reszko, Suliński 8, Krawiecki 7, Stępniak 2.
Vetrex: Sibiga - Żynda 1, Popiołek, Reichel 4, Wardziński 10, Grynis 1, Gryczka 1, Janas 5, Lisiewicz 3, Pepliński 3, Kuczyński 4.
Widzów: 100.
Przebieg meczu: 0:1, 0:2, 1:2, 2:2, 2:3, 2:4, 2:5, 2:6, 3:6, 4:6, 4:7, 4:8, 4:9, 4:10, 4:11, 5:11, 5:12, 6:12, 6:13, 7:13, 7:14, 7:15, 7:16, 7:17, 8:17, 9:17, 10:17, 10:18, 11:18, 12:18, 13:18, 14:18, 15:18, 15:19, 16:19, 16:20, 17:20, 17:21, 18:21, 18:22, 18:23, 19:23, 19:24, 20:24, 21:24, 21:25, 22:25, 22:26, 23:26, 24:26, 25:26, 25:27, 26:27, 26:28, 26:29, 27:29, 27:30, 27:31, 28:31, 29:31, 30:31, 30:32.