Joanna Obrusiewicz: Nigdy przed meczem nie kalkuluję

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

KGHM Metraco Zagłębie Lubin w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału play-off PGNiG Superligi piłkarek ręcznych nie pozostawiło żadnych złudzeń zespołowi KSS Kielce, gromiąc rywalki 43:20 (26:10). Aż 12 bramek dla Miedziowych zdobyła Joanna Obrusiewicz.

- Nigdy przed meczem nie kalkuluję jaki będzie jego przebieg. Za każdym razem wychodzimy na boisko z chęcią zagrania dobrego spotkania i odniesienia zwycięstwa. A rezultat ukazuje się po 60 minutach. Najbardziej cieszę się z faktu, że moje bramki przyczyniły się do sobotniej wygranej. Wspólnie z dziewczynami wypracowujemy sobie sytuacje do zdobywania bramek i w ostateczności na kimś spoczywa zadanie wykończenia akcji. W tym spotkaniu często trafiało na mnie - ocenia rozgrywająca KGHM Metraco Zagłębie Lubin.

W pozostałych parach ćwierćfinałowych play-off nie brakuje emocji i niespodzianek. Kto według Joanny Obrusiewicz awansuje do najlepszej czwórki sezonu? - Nie chcę prognozować, okaże się po rozegraniu wszystkich potrzebnych spotkań. Skupiam się na pokonaniu naszych najbliższych przeciwników. Na razie jesteśmy przed drugim spotkaniem z Kielcami i do tego się przygotowujemy - dodaje zawodniczka Miedziowych.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin poznało przeciwnika w półfinale Pucharu Polski. W Gdyni na początek Miedziowe zmierzą się z Piotrcovią. To chyba korzystne losowanie? - Ja bardziej myślę w kategoriach, że jest to przeciwnik, którego musimy pokonać jeśli myślimy o zdobyciu Pucharu Polski - kończy Joanna Obrusiewicz.

Źródło artykułu: